Najnowsza kolekcja PROSTO: jak żywcem wyjęta z ulubionej dekady millenialsów

redakcja naTemat
Najnowsza kolekcja streetwearowej marki odzieżowej PROSTO jest jak soczewka, która skupia w sobie wszystko, co sprawia, że gdyby tylko był taka możliwość, wielu z nas rzuciłoby wszystko i przeniosło się żywcem do lat 90.
Fot. materiały prasowe
“Włącz Tryb Spotkań” to hasło, które działa jak magiczne zaklęcie, dzięki któremu natychmiast przypominamy sobie spontaniczne imprezy, które zaczynały się od rozmowy przed klatką, a potem przenosiły z mieszkania do mieszkania i godzinami trwały w najlepsze. I choć impulsywności przedsmartfonowych czasów już nigdy nie odzyskamy, do dobrych wspomnień zawsze warto wracać, a przede wszystkim — tworzyć nowe.
Fot. materiały prasowe
Kolekcja PROSTO i marki Wyborowa to właśnie taki wehikuł: plakaty reklamowe nadrukowane na koszulkach przypominają, jaką wartość miał w tamtych czasach zwykły, ale obrandowany, t-shirt. Dresowe bluzy i spodnie odzwierciedlają entuzjazm, z jakim kupowaliśmy wszystko, co zachodnie. Jeden kadr z lookbooka (“cyknięty”, jak podkreślają twórcy, autentycznym aparatem z lat 90.) wyzwala na języku smak oranżady w proszku.


– Nawiązanie do lat 90. to właśnie powrót do przeżywania emocji w realu, kiedy do szczęścia wystarczył nam trzepak, boombox i ulubione składanki na kasecie. Chcemy przywrócić tą energię, prostotę, zwykłą-niezwykłą codzienność i prawdziwe relacje – mówi Tadeusz Rusek, Global Innovation and Marketing Manager marki Wyborowa.
Fot. materiały prasowe
Potwierdzenie tego, że lata 90. z powodzeniem można określić jako dekadę spotkań, jest klip promujący kampanię. Wraz z Sokołem wpadamy w klimat żywcem wyjęty z tętniącego życiem Stadionu X-lecia, a stamtąd — na stylową domówkę.

— Nie chodziło o fason. Chodziło o to, żeby trzymać fason — komentuje Sokół. I rzeczywiście: w latach 90. królowały luźne fasony, dziurawe sprane dżinsy i trampki, w których robiliśmy kilometry po betonowych ścieżkach blokowisk z wielkiej płyty. Od spotkania, do spotkania.
Ostatnia dekada XX wieku to koniec PRL-owskiej szarówki: producenci ubrań zaczęli coraz śmielej grać kolorami. Na ulicach królowały czerwienie, błękity, żółcie, oraz tak przecież niepraktyczna, biel. Ale kto by się tym przejmował, liczyła się stylówka. Cytując Sokoła: “Wszystko musiało elegancko fitować”.

Echa wszystkich tych motywów i nawiązań odnajdziecie zarówno w kolekcji ubrań PROSTO, jak i w limitowanej serii butelek Wyborowej. W sklepach pojawią się 4 limitowane warianty kolorystyczne nawiązujące do ubrań zaprojektowane przez PROSTO.