"Nie wytrzymałem fali hejtu". Dyrektor chciał nagradzać uczniów za szczepienia, ale się wycofał
Po fali krytyki, która wylała się na dyrekcję jednej ze szkół w woj. kujawsko-pomorskim, wycofano się z decyzji o nagrodzeniu uczniów za przyjęcie szczepienia przeciwko COVID-19. Dyrektor w rozmowie z naTemat.pl przyznaje, że powodem decyzji był hejt w internecie.
Dyskoteka szkolna tylko dla zaszczepionych
Dyrektor Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Osięcinach chciał zachęcić uczniów do szczepień przeciwko COVID-19. Opublikował specjalne zarządzenie, w którym zapisano, że zaszczepiony uczeń otrzyma dodatkowe 20 punktów z zachowania. W planach było też zorganizowanie dyskoteki tylko dla osób, które przyjmą szczepionkę. Pomysł dyrektora Andrzeja Polaszka nie zyskał pełnej aprobaty i szybko zaczął być krytykowany.Wycofanie się z decyzji
Przez falę krytyki, która wylała się na dyrektora, inicjatywa została zawieszona. Andrzej Polaszek w zarządzeniu opublikowanym 13 września, wycofał się z wcześniejszych ustaleń. Wysłał też maila do rodziców, w którym tłumaczył powody swojej decyzji. "W związku z głosami krytyki chcę wyjaśnić, że moją intencją nie było dyskryminowanie uczniów, lecz promowanie wśród nich postaw obywatelskich. Przepraszam tych, których moja decyzja obraziła. Trzeba przyznać się do błędu. Działając w dobrej wierze, nie przypuszczałem, że zranię czyjeś uczucia. Aby naprawić popełniony błąd, zmieniam treść powyższego zarządzenia" – napisał Polaszek.
Fala krytyki
W rozmowie z redakcją naTemat Andrzej Polaszek przyznał, że powodem zmiany decyzji była krytyka zarówno ze strony rodziców, jak i anonimowych osób.Dlaczego wycofał się pan ze wcześniejszego pomysłu?
– Bo nie wytrzymałem fali hejtu.
Ze strony rodziców?
– Raczej były to anonimowe osoby, głównie w internecie. Otrzymałem dwa SMS-y i dziesiątki mailów. Wydaje mi się, że rodzice na Facebooku rozpoczęli ten hejt, ale jak informacja rozeszła się po mediach społecznościowych, to potem anonimowe osoby pisały do mnie i wysyłały groźby.
O jakiej treści?
– Nie będę cytował, co tam było napisane. Otworzyłem i przeczytałem dwa maile, później tylko czytałem tematy wiadomości. Jak widziałem, że zaczynały się od sformułowania “hitlerowiec” to nawet nie klikałem.
Chciałem dobrze, a wyszło jak zawsze.
Dlaczego zdecydował się pan na taką formę zachęcenia do szczepień?
–To był to efekt rozmów z uczniami, którzy sugerowali, że właśnie dyskoteka byłaby najlepszą formą. Chciałem dać im taką marchewkę. I mogłem tę dyskotekę zrobić i nie pisać, że tylko dla zaszczepionych i byłoby dobrze, a tak napisałem i wylał się ten hejt – przyznał wyraźnie zrezygnowanym głosem.
Andrzej Polaszek od 27 lat pełni funkcję dyrektora zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Osięcinach.Niektórzy mówią, że dobrze zrobiłem, że się wycofałem. Inni, że niepotrzebnie. Ale na mojej psychice na pewno zostanie ślad i na przyszłość będę bardzo uważać, aby nie popełnić tego typu błędu.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut