Jest ścigany międzynarodowo za tweet o szczepieniu Kaczyńskiego. Zeznania złożył prezes PiS

redakcja naTemat
Martin Mycielski, członek zarządu Fundacji Otwarty Dialog w Brukseli, został wezwany na policyjny komisariat w stolicy Belgii. Jego przesłuchanie trwało półtorej godziny, a powodem był Europejski Nakaz Dochodzeniowy wydany przez polski wymiar sprawiedliwości. Powodem zaś były zeznania prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
Wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński. Fot. Piotr Molecki / East News
Jarosław Kaczyński uruchomił europejskie mechanizmy ścigania przeciwko mnie, personalnie, z powodu tweeta, który nawet nie jest mój – przekazał naTemat Martin Mycielski.

Członek zarządu Fundacji Otwarty Dialog i założyciel międzynarodowego Komitetu Obrony Demokracji wyjaśnia, że belgijscy policjanci przesłuchali go na podstawie Europejskiego Nakazu Dochodzeniowego. Akta sprawy, jakie przesłano z Polski do Brukseli, to kilkadziesiąt stron, z czego dwie strony to zeznania Jarosława Kaczyńskiego.

– Jest to rzeczywiście sprawa wagi państwowej, przestępstwo ciężkiego kalibru, żeby takie mechanizmy uruchomić i żeby mnie w Brukseli tutaj ścigać – mówi Mycielski w nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych. O co chodzi? O tweet, jaki ukazał się na profilu "Sok z buraka" (profil ten wiosną przejęła Fundacja Otwarty Dialog) na początku roku. We wpisie padło pytanie: "Halo @pisorgpl dlaczego Kaczyński zaszczepił się poza kolejką?".


Mycielski, jak informuje, dostał wgląd do zeznań Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS poinformował w nich, kiedy się zaszczepił przeciwko COVID-19 i zapewnił, że było to w zgodzie z kolejnością szczepień. W zeznaniach stwierdził też, że pytanie z tweeta - jak podaje Mycielski - naraził go na spadek zaufania społecznego i gorszy wynik PiS-u w wyborach.
Czytaj także: Dlaczego "donoszę" za granicą i prawica nie może tego przeżyć. Pamiętajmy, że PiS nie równa się Polska

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut