W Niemczech ostrzegają ws. działań Putina. "Używa gazu jako broni przeciwko UE"

Jakub Noch
W Polsce największe zainteresowanie wzbudza kryzys migracyjny, tymczasem za Odrą dostrzegają kolejne zagrożenie nadciągające ze Wschodu. Niemiecka prasa ostrzega przed kryzysem energetycznym, do którego Władimir Putin doprowadza poprzez konsekwentne ograniczanie dopływu gazu do UE.
W Niemczech alarmują ws. działań Rosji związanych z ograniczaniem dostaw gazu do Europy. Fot. LUDOVIC MARIN/AFP/East News

Presja migracyjna to za mało? Rosja może zgotować UE kryzys energetyczny

– Obecnie doświadczamy w Polsce agresji hybrydowej w postaci prób przerzucania migrantów na terytorium UE przez służby białoruskie – mówił prezydent Andrzej Duda podczas Warsaw Security Forum. Tymczasem za Odrą alarmują już w sprawie kolejnego kryzysu, w który wspólnotę europejską mogą wpędzić sąsiedzi ze Wschodu.
"Rosja używa gazu jako broni przeciwko Unii Europejskiej"donosi niemiecki dziennik "Bild", cytując eksperta w zakresie obronności i polityki energetycznej Andy'ego Scolicka. W ten sposób komentowany jest fakt, iż od końca września Gazprom ograniczył dostawy gazu do UE o 24 proc. Doprowadziło to do sytuacji, w której ceny na giełdach surowców poszybowały rekordowo wysoko i drożeje nie tylko gaz ziemny.


Jak wskazują w Niemczech, najmocniej kurek zakręcono w gazociągach biegnących przez Białoruś i Polskę. Od 26 września wolumen dostaw tą drogą zmniejszył się aż o 70 proc. W normie pozostają tylko dostawy "bezpośrednio" z Rosji, czyli przez infrastrukturę taką jak Nord Stream 1.

A właśnie o "imiennika" tego gazociągu ma w tym wszystkim chodzić. W ocenie przedstawionej na łamach pisma "Bild" wskazano, iż Władimir Putin zapędza UE na skraj kryzysu energetycznego, by wymusić uruchomienie gazociągu Nord Stream 2.
Czytaj także: Tak właśnie trzeba grać z Rosją i Gazpromem. Polska położy gazociąg na dnie Bałtyku. W poprzek Nord Streamu
Ta łącząca Rosję i Niemcy inwestycja jest już gotowa, ale po jej zachodniej stronie wciąż nie odkręcono kurków. Co więcej, Gazprom nie dostał nawet niezbędnych pozwoleń i certyfikatów niemieckich urzędów.

Dowiedz się więcej o Nord Stream 2:

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut