Sensacyjne znalezisko w gabinecie nowego prezesa PZPN, policja w akcji. "Metody rodem z SB"
Jak przekazał dziennikarz śledczy Piotr Nisztor, w gabinecie prezesa PZPN Cezarego Kuleszy znaleziono podsłuch, który został zamontowany całkiem niedawno w obudowie grzejnika. Na miejscu pracuje już policja, którą wezwano po odkryciu sensacyjnego znaleziska. Kto chciał podsłuchiwać nowego szefa polskiej piłki?
Jak się okazuje, gabinet nowego szefa polskiej piłki został sprawdzony na okoliczność tego typu urządzeń i znaleziono jedno, które ktoś musiał umieścić w obudowie grzejnika stosunkowo niedawno. A to oznacza, że ktoś chciał podsłuchiwać wybranego w połowie sierpnia nowego szefa polskiej piłki. Podsłuch to nie pozostałość po rządach Zbigniewa Bońka.
Jak dodał Piotr Nisztor, na miejscu pracuje policja i trwają czynności śledcze, które mają pomóc w ustaleniu tego, kto i w jakim celu chciał podsłuchiwać Cezarego Kuleszę. "Odkryty podsłuch jest jest na baterie, co oznacza, ze podłożono go niedawno" – dodał Piotr Nisztor.
Sam Cezary Kulesza wciąż nie odniósł się do sprawy. W sobotę polska kadra gra z San Marino i prezes PZPN był pochłonięty obowiązkami w związku ze spotkaniem eliminacji MŚ.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut