Sensacja idzie po awans w Lidze Mistrzów. Kolejny triumf, faworyci wciąż zaskoczeni

Krzysztof Gaweł
Sensacyjnie układa się rywalizacja w grupie G Ligi Mistrzów. Red Bull Salzburg prowadzi w stawce dystansując Sevilla FC, Lille OSC oraz VfL Wolfsburg. Ekipa kontuzjowanego Kamila Piątkowskiego jest blisko historycznego awansu do fazy pucharowej, bo w środę ograła Wilki 3:1 (1:1). W Starciu Lille i Sevilli bramek nie było.
Red Bull Salzburg prowadzi w grupie i jest coraz bliżej awansu do fazy pucharowej LM Fot. Imago Sport and News/East News
Red Bull Salzburg, niestety znów bez kontuzjowanego Kamila Piątkowskiego, walczył o utrzymanie pierwszego miejsca w grupie G Ligi Mistrzów. Na Red Bull Arenie pojawiły się w środę głodne zwycięstw w Champions League Wilki z Wolfsburga, ale gospodarze okiełznali je w sposób popisowy i pracują na miano rewelacji rozgrywek. Na półmetku fazy grupowej awans mają o krok.

Miejscowi otworzyli wynik w 3. minucie, gdy 19-letni Karim Adeyemi przypomniał, dlaczego jest największym chyba dziś talentem niemieckiej piłki. Wolfsburg zdołał wyrównać przed przerwą, Lukas Nmecha w 15. minucie dał drużynie spokój i szansę walki o pełną pulę. Ale w drugiej odsłonie na murawie rządzili miejscowi, a 21-letni Noah Okafor dwa razy trafił do bramki rywali i pełną pulę zgarnęły Czerwone Byki.


Red Bull Salzburg - VfL Wolfsburg 3:1 (1:1)
Bramki: Karim Adeyemi (3), Noah Okafor (65, 77) - Lukas Nmecha (15)
Sędziował: Daniele Orsato (Włochy)
Widzów:

Tymczasem na Stade Pierre-Mauroy mistrzowie Francji z Lille OSC gościli faworytów grupy G, hiszpańską Sevilla FC. Goście przeważali do przerwy, stworzyli dwie groźne sytuacje pod bramką miejscowych, ale Lucas Ocampos i Rafa Mir nie potrafili zamienić ich na bramki. Za to po drugiej stronie boiska wychodził z siebie Burak Yilmaz, którego pieczołowicie pilnowali rywale.

Jeszcze dwa razy z dystansu próbował Suso i sędzia zaprosił drużyny na przerwę. Po zmianie stron znów przeważała Sevilla, ale kolejne ataki nie robiły wrażenia na Francuzach. Dogodną okazję miał Argentyńczyk Erik Lamela, blisko szczęścia z wolnego Ivan Rakitić, ale w środę we Francji gole nie padły. Sevilla w tabeli jest wiceliderem, Lille zajmuje miejsce trzecie, a Czerwone Byki uciekają konkurencji.

Lille OSC - Sevilla FC 0:0
Sędziował: Michael Oliver (Anglia)
Widzów:

Czytaj także: Złota piłka dla Lewandowskiego? Ta decyzja mu się nie spodoba, choć "jest najlepszy"

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut