Justyna Żyła uderza w wegetarian. "Nie piszcie, że da się bez mięsa"

Weronika Tomaszewska
Justyna Żyła za pośrednictwem mediów społecznościowych postanowiła ponarzekać na to, że jej córką nie chce jeść mięsa. Kobieta jest przekonana, że to wina social mediów, gdzie promowane jest bycie vege. Twierdzi, że mięso to niezastąpione źródło składników odżywczych i należy je regularnie spożywać.
Justyna Żyła narzeka, że jej córka nie chce jeść mięsa. fot. Adam Jankowski/REPORTER
Przypomnijmy, że niedawno Parlament Europejski opowiedział się za możliwością podwyższenia podatku VAT na niezdrową lub szkodliwą dla środowiska żywność.
Czytaj także: Spurek w triumfalnym nastroju. "Odsyłamy mięso i mleko do historii! Taką UE lubię"
Poparty został pomysł na przyznanie państwom członkowskim większej elastyczności w stosowaniu różnych stawek VAT na żywność o różnym wpływie na zdrowie i środowisko. Umożliwiono także wprowadzenie zerowej stawki VAT na zdrowe i zrównoważone produkty żywnościowe, takie jak owoce i warzywa.

Europosłanka Zielonych i działaczka na rzecz praw zwierząt Sylwia Spurek zareagowała na tę decyzję stwierdzając, że "PSL i reszta konserwatystów zaczyna przegrywać 'wojnę o kotleta i rosół'". "Odsyłamy mięso i mleko do historii" – napisała na Twitterze.

Justyna Żyła pomstuje na wegetarianizm


Tymczasem Justyna Żyła jest zagorzałą zwolenniczką spożywania mięsa. Uważa nawet, że wyeliminowanie z diety produktów pochodzenia zwierzęcego, musi prowadzić do niedoborów czy problemów ze zdrowiem.


Celebrytka opublikowała na Instagramie zdjęcie swojej córki. W opisie dała do zrozumienia, że nie podoba jej się to, iż 9-letnia Karolina nie chce jeść niektórych produktów.

"Człowieku, "węgiel" ci matka tak przemyca… Mięcho i ryby, jak się da! Nie piszcie, że da się bez mięsa itd. Trenując z taką aktywnością fizyczną, którą ma dziewięciolatka, trzeba dostarczać wszystkiego, a witamin, owoców, itd. nam nie brakuje" – napisała w relacji Żyła.
Justyna Żyła ostro o wegetarianizmie.Fot. Instagram/@justynazyla
"Jadła wszystko, póki TikTok nie "zwołał" tej mody, że mięso jest ble, zamienniki są złe, warzywa są złe… Szlag mnie trafia" – dodała. Kobieta zdecydowała się za to nawet ukarać córkę, dając jej szlaban na internet, ale i to nie przekonało dziewczynki do zmiany swojej diety.

"Przyznam, że młoda to cały ojciec, więc boję się podwójnie" – podsumowała była żona skoczka narciarskiego.
Czytaj także: Spurek o "zestawie Maty" w McDonald's. "Dlaczego reklamy mięsa są nadal legalne?"

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut