Polacy masowo ekscytowali się, gdy ogłoszono wyniki Konkursu Chopinowskiego

redakcja naTemat
Zwycięzcą XVIII Konkursu Chopinowskiego został, pochodzący z Kanady, Bruce (Xiaoyu) Liu. Ogłoszenie laureata wzbudziło w sieci niemałe podekscytowanie. Jednak, czy naprawdę wszyscy Polacy z zaciekawieniem śledzili losy tegorocznych pianistów?
Reakcje po wygranej Bruce (Xiaoyu) Liu w XVIII Konkursie Chopinowskim. Fot. Instagram/@Chopin Institute
Po bardzo długich obradach jury XVIII Międzynarodowego Konkursu Chopinowskiego ogłosiło w nocy z 20 na 21 października końcowy werdykt:



Zwycięzca konkursu w nagrodę otrzymał 40 tys. euro oraz złoty medal. Warto wspomnieć, że Polak, który uplasował się na czwartym miejscu, został też wyróżniono za najlepsze wykonanie mazurków.
Czytaj także: Poznaliśmy zwycięzcę XVIII Konkursu Chopinowskiego. Wyróżniono też Polaka

Reakcje w sieci na ogłoszenie wyników Konkursu Chopinowskiego


Po ogłoszeniu wyników konkursu pianistycznego w mediach społecznościowych pojawiły się entuzjastyczne komentarze.


"Bruce (Xiaoyu) Liu z Kanady Flaga Kanady wygrał tegoroczny Konkurs Chopinowski. Mam dla ciebie największy szacunek (...) Ta nagroda dowodzi, że twoja ciężka praca teraz sowicie się opłaciła" – czytamy w poście Marcina Czaplińskiego.

"Wraz z milionami widzów śledziliśmy Konkurs Chopinowski (...). Serdecznie gratuluję zwycięzcy, Bruce’owi Liu! Brawa także dla Jakuba Kuszlika, który znalazł się w gronie laureatów (4. nagroda). To prawdziwy triumf talentu i światowa wizytówka polskiej kultury" – napisał Daniel Obajtek.

"Bruce ( Xiaoyu) Liu pochodzi z kosmosu i nie było innej opcji niż jego zwycięstwo"," Narodziny nowej gwiazdy fortepianu", "To był mistrzowski występ" – pisali internauci. Tweet na ten temat zamieścił także Rafał Trzaskowski.

"Tylko Bruce (Xiaoyu) Liu – pianista, który unieważnia czas. Absolutny geniusz. Nie wyobrażam sobie, żeby XVIII Konkurs Chopinowski mógł wygrać kto inny" – dodał prezydent Warszawy. Tej radości nie podziela jednak dr Marek Migalski. Przyznał, że nie oglądał konkursu. "Wiem, że jestem jedyny na Twitterze, ale muszę to wyznać: nie oglądałem Konkursu Chopinowskiego. Nie śledzę dyscyplin, w których nie potrafię odnaleźć różnicy między występami. Jak w bobslejach lub wywiadach polityków Solidarnej Polski" – zaznaczył w tweecie Migalski.

Pod wpisem politologa, wielu internautów wyznało, że także nie śledziło konkursu. "Nie jest Pan jedyny" – podkreślali.
Czytaj także: Migalski skrytykował ubiór polskich mężczyzn. "Nie ma kompleksu, który by z Was nie wyszedł"

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut