Ksiądz Piotr M. trafi do więzienia na cztery lata. Był oskarżony o molestowanie dziewczynek

Anna Świerczek
Na karę czterech lat pozbawienia wolności skazał Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze Piotra M. – proboszcza z miejscowości Ruszów, którego prokuratura oskarżyła o czyny pedofilskie w stosunku do dwóch dziewczynek. Do molestowania miało dojść w 2019 r. podczas przygotowań dzieci do pierwszej komunii świętej.
Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze skazał księdza Piotra M. na karę czterech lat bezwzględnego więzienia. Fot. Mateusz Trusewicz / naTemat.pl
Jak informowaliśmy w naTemat, śledztwo prokuratury w sprawie księdza Piotra M. rozpoczęło się w maju 2019 roku. Do śledczych zgłosiła się wówczas matka dziewczynki, którą proboszcz przygotowywał do pierwszej komunii. Poinformowała, że duchowny zachowywał się niewłaściwie wobec jej dziecka.

Po przesłuchaniu dziewczynki i zebraniu innych dowodów Piotr M. usłyszał zarzut doprowadzenia małoletniej do innej czynności seksualnej i został tymczasowo aresztowany.
Ostatecznie po przeprowadzeniu śledztwa, mimo wielu innych zgłoszeń o podobnych zdarzeniach, prokuratorzy oskarżyli Piotra M. o dokonanie innej czynności seksualnej w stosunku do dwóch małoletnich dziewczynek w trakcie przygotowań do komunii w 2019 roku.


W marcu 2020 roku zapadł nieprawomocny wyrok. – Ksiądz Piotr M. został uznany za winnego obydwu zarzucanych mu czynów i wymierzono mu karę pięciu lat bezwzględnego pozbawienia wolności – informował wówczas Tomasz Skowron, rzecznik Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze.

Piotr M. skazany na cztery lata więzienia


W środę 20 października jeleniogórski sąd zmienił wyrok sądu pierwszej instancji i skazał Piotra M. na cztery lata pozbawienia wolności. Jak donosi TVN24, sędzia Daniel Strzelecki uzasadniał, że zeznania małoletnich rzucały światło na jego postępowanie.

– Ujawniły, że oskarżony brał dziewczynki na kolana i dotykał je w okolice brzucha, ud. Wkładał ręce pod koszulkę i dotykał w okolice piersi, brzucha. Dziewczynki nie byłyby w stanie takiej intrygi uknuć – stwierdził sąd.

Z dowodów wynika, że ksiądz czynów dopuszczał się w zakrystii po lekcjach religii oraz w ramach przygotowań do komunii. Szkodliwość społeczna tych zachowań określona została jako znaczna. Wymiar kary uległ jednak obniżeniu z uwagi na zmianę artykułu przy zmianie opisów czynów. Wyrok jest prawomocny.
Czytaj także: Abp Gądecki z wizytą w Watykanie. "Korygowaliśmy fałszywe wyobrażenia o sytuacji w Polsce"

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut