Protest "Solidarności" w Luksemburgu. Przywitano ich zaporami z drutu kolczastego
Protest "Solidarności" rozpoczął się w piątek rano przed siedzibą Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu. Demonstracja jest sprzeciwem wobec decyzji sądu o wstrzymaniu wydobycia węgla w kopalni Turów. Manifestujących przywitano zaporami z drutu kolczastego.
– Tu jest stan wojenny. Poblokowane ulice, zamknięty cały Luksemburg, wszędzie zasieki. Niech się boją. Niech wiedzą, że ich decyzja jest dla nas nie do zaakceptowania – dodał lider "Solidarności", cytowany przez Onet.
Na miejscu pojawiło się wielu polityków Prawa i Sprawiedliwości. – Nie może być drugiej Polski postbalcerowiczowskiej – mówiła w swoim wystąpieniu Beata Kempa i zaczęła śpiewać Mazurka Dąbrowskiego.
Przypomnijmy, że w maju TSUE, w odpowiedzi na wniosek Czech, nakazał natychmiastowe wstrzymanie wydobycia węgla w kopalni Turów. Polski rząd ogłosił, że kopalnia nadal będzie pracować i rozpoczął rozmowy ze stroną czeską.
20 września Sąd postanowił, że Polska ma płacić Komisji Europejskiej 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środków tymczasowych i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut