Prezydenckiej minister puściły nerwy. Poszło o spotkanie Agaty Dudy z Kołem Gospodyń Wiejskich

redakcja naTemat
Byłe pierwsze damy w sobotę uczestniczyły w proteście "Matki na granicę" w Michałowie, niedaleko granicy z Białorusią. Dlaczego nie było tam obecnej pierwszej damy? Pytanie o to padło w porannej rozmowie w Radiu Zet z prezydencką minister Bogną Janke. Przedstawicielka KPRP wyjaśniała, że Agata Duda nie dostała zaproszenia, a poza tym jest bardzo zapracowana. Padł przykład spotkania z Kołem Gospodyń Wiejskich, no i się zaczęło...
Prezydencka minister Bogna Janke w studiu Radia Zet Fot. screen ze strony radiozet.pl
Wiele emocji na Twitterze wywołał ten fragment rozmowy z Bogną Janke, który dotyczył nieobecności Agaty Kornhauser-Dudy w Michałowie. Prezydencka minister tłumaczyła, że nikt pierwszej damy nie zaprosił. Na tym jednak nie poprzestała: postanowiła dowieść, że żona Andrzeja Dudy pracuje w pocie czoła, tyle że media tego nie dostrzegają.

Czytaj także: Oto dlaczego na proteście w Michałowie nie było Agaty Dudy. Podobno... nie dostała zaproszenia

– Pani prezydentowa jest bardzo zajętą osobą. Przed spotkaniem z Kołami Gospodyń Wiejskich miała spotkanie z finalistami Konkursu Chopinowskiego. Byłam świadkiem, jak wybiegła z Sali Kolumnowej i mówi: muszę się spieszyć, bo mam spotkanie z Kołami Gospodyń – tłumaczyła Bogna Janke. Prezydencka minister dopytywana, czy Agata Kornhauser-Duda skorzystałaby z zaproszenia, gdyby je otrzymała, odparła, że nie potrafi odpowiedzieć. – Pytanie, czy to jest w takiej chwili konieczne, by tam pojechała. Mamy stan wyjątkowy na granicy – zauważyła Janke.


Te tłumaczenia wywołały wiele ironicznych komentarzy. Nie brakowało opinii, że minister Janke w Radiu Zet skompromitowała pierwszą damę. "Cóż za bohaterstwo!" – skomentowała Renata Grochal z "Newsweeka".

Po paru godzinach od rozmowy w radiowym studiu Bogna Janke nie wytrzymała i postanowiła odnieść się do słów krytyki. Stanęła przy tym bardziej nie w obronie pierwszej damy, lecz... Kół Gospodyń Wiejskich.

"Wylewa się hejt za to, że wspomniałem w Radiu Zet, iż Pierwsza Dama spotyka się z Kołami Gospodyń Wiejskich. Niebywałe, ile w tym pogardy dla ludzi ze wsi. Koła to 10 tys. (!) organizacji, które integrują lokalne społeczności" – napisała prezydencka minister.

Dołożyła do tego jeszcze listę innych spraw, którymi zajmuje się Agata Kornhauser-Duda. "O tym też mówiłam, ale to nie jest cytowane: pomaga dzieciom, niepełnosprawnym, ubogim, seniorom, kombatantom, promuje czytelnictwo, pomagała potrzebującym w czasie lockdownu. Nie opowiada o tym w mediach, tylko po prostu to robi" – wymieniła z ubolewaniem na Twitterze.

Internauci szybko sprowadzili ją na ziemię. "Ja panią pocieszę. Nikt nie nabija się z Kół Gospodyń, tylko z pani i Agaty, którą pani dziś ośmieszyła. Pozdrawiam" – czytamy w jednym z komentarzy.
Czytaj także: Janke dostała pracę u Andrzeja Dudy. Co ciekawe, temat zarzutów jej męża został wyciszony

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut