Niepewne losy igrzysk europejskich w Krakowie. Wszystko zależy od decyzji rządu
Rząd zajmie się w czwartek rozporządzeniem ws. inwestycji dla Krakowa i Małopolski w związku z igrzyskami europejskimi w 2023 roku. Będzie to ostatnia szansa na podjęcie konkretnej decyzji w tej sprawie. Jeśli projekt nadzorowany przez wicepremiera Jacka Sasina nie zostanie przyjęty, Kraków wycofa się ostatecznie ze współorganizacji imprezy.
Projekt rozporządzenia Rady Ministrów wraz z listą inwestycji, ich zakresem i kosztem już dawno był wynegocjowany, ale rząd wciąż go nie przyjął. "Stawką jest szereg pozasportowych inwestycji w Krakowie o wartości ponad miliarda złotych" – informuje krakowska "Gazeta Wyborcza".
Co z tej puli miało być sfinansowane? Przede wszystkim kluczowe trasy komunikacyjne. Rząd miałby dorzucić się m.in. do przebudowy węzła Opatkowice, po to, by sportowcy i kibice łatwiej mogli dostać się z Krakowa do górskich miejscowości, gdzie zaplanowano część zawodów.
Jacek Sasin, który pełni rolę pełnomocnika rządu ds. igrzysk, uspokajał, że impreza nie jest zagrożona, jednak dziennik podaje, że fakty są inne, bo wciąż nic nie wiadomo na temat gwarancji finansowych.
Igrzyska europejskie w Krakowie. Miasto stawia ultimatum
Jak przypomina gazeta, krakowscy radni podjęli uchwałę, w której dali prezydentowi Jackowi Majchrowskiemu ultimatum, że powinien wycofać się ze współorganizowania igrzysk, jeśli do końca października Kraków nie otrzyma na piśmie gwarancji finansowo-inwestycyjnych.
– Na najbliższej sesji 3 listopada prezydent ogłosi decyzję. Jeśli rząd przyjmie rozporządzenie z gwarancjami dla Krakowa, Jacek Majchrowski powie, że Kraków współorganizuje igrzyska europejskie w 2023 roku, a jeśli rozporządzenia nie będzie, to Kraków się wycofa – przekazał "Wyborczej" Janusz Kozioł, pełnomocnik prezydenta Krakowa ds. igrzysk europejskich.
Czytaj także: Ochroniarz Sasina zastępcą dyrektora w Poczcie Polskiej. "Czy nasza firma to wytrzyma?"
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut