Tusk powiedział, jak chce ratować portfele Polaków. "Wystarczy pokazać paragon ze sklepu"

Rafał Badowski
 – Gdybym miał dzisiaj lepszy humor po tym dramatycznym komunikacie GUS-u, to powiedziałbym, na Halloween nie trzeba się dzisiaj przebierać. Wystarczy pokazać paragon ze sklepu z artykułami spożywczymi albo doprowadzić rodziny na stację benzynową i to będzie wystarczająca groza – powiedział w piątek Donald Tusk odnosząc się do fatalnych danych GUS o inflacji.
Donald Tusk zaproponował szereg rozwiązań, by ratować portfele Polaków. Fot. Piotr Molecki / East News
Na konferencji prasowej Donald Tusk mówił o bijącej kolejne przykre rekordy inflacji – jak wiadomo, jest ona najwyższa od ponad 20 lat. W październiku wyniosła 6,8 proc. rok do roku – podał Główny Urząd Statystyczny.

Jak wyraził się Donald Tusk, tak wysoki stopień inflacji wiąże się bezpośrednio z "niekompetencją władzy". Zaznaczył, że sprawa dotyczy milionów polskich rodzin.

Czytaj także: Tusk znowu wygrał starcie z Kłeczkiem. "Czuje się, jak na przesłuchaniu SB"

– Tak naprawdę mamy do czynienia z dość dramatyczną perspektywą dla polskiej gospodarki, dla polskich rodzinnych budżetów. Rządy PiS odziedziczyły gospodarkę w bardzo stabilnym stanie i dlatego trochę czasu im to zajęło zanim doprowadzili do stanu takiego przedzawałowego – powiedział Donald Tusk.


Lider Platformy Obywatelskiej zaproponował rozwiązania, które mają ratować portfele Polaków. Oto one:

1. Obniżenie VAT na prąd, gaz i paliwa do zera

Według Tuska, jeśli "zejdziemy" z VAT-em z 23 proc. do zera, "to moglibyśmy oszczędzić na rodzinę 325 zł, jeśli chodzi o koszt prądu"."

– Jeśli chodzi o koszt gazu, to można dokładnie tą samą drogą, w ten sam sposób uzyskać zgodę na obniżenie czasowe VAT-u też z 23 proc. do zera. I dla ogrzewających gazem mieszkania zaoszczędziliby w ten sposób blisko 1000 złotych rocznie, a dla korzystających z gazu, nie tylko jako źródła ogrzewania mieszkania, to byłoby i tak 250 zł oszczędności – przekonywał Donald Tusk.

Dalej Tusk mówił o kosztach paliw. – Z tych 6 złotych, bo to dzisiaj jest koszt paliwa, do poniżej 5 złotych, konkretnie 4,88 zł, mógłby kosztować litr paliwa tylko dzięki tej decyzji – mówił.

2. Odwołanie szefa NBP Adama Glapińskiego

. – Proszę zaproponować nowego, odpowiedzialnego szefa NBP – apelował, zaznaczając, że to polityczna oferta dla premiera Mateusza Morawieckiego i PO zagłosuje za taką kandydaturą, ponieważ Polski nie stać na drugą kadencję Glapińskiego. Dlaczego? Zdaniem Tuska, nie sprawdziła się żądna prognoza prezesa NBP.

3. Odsunięcie PiS od władzy

– Oni po kilku latach rządów byli w stanie rozwalić jedną z najbardziej obiecujących gospodarek w Europie. To jest ta niepohamowana żądza pieniądza, kradzież publicznych środków w świetle dziennym i prawie każdego dnia, co nawet już nie robi wrażenia i marnotrawstwo milionów złotych – wyliczał szef Platformy Obywatelskiej.

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut