Kolejorz niespodziewanie zatrzymany przez chłopaków ze Stali. 22-letni bramkarz bohaterem
Lech Poznań atakował niemal przez cały mecz, ale w Mielcu ze Stalą tylko zremisował 0:0, co oznacza stratę dwóch cennych punktów. Kolejorz może przez to wkrótce stracić pozycję lidera PKO Ekstraklasy, bo ściga go Raków Częstochowa, który gra w niedzielę. Tymczasem pod Wawelem Cracovia przegrała z Radomiakiem Radom (1:2).
Trzy punkty pojechały jednak w piątek do Radomia, bo w ostatniej akcji meczu Mateusz Radecki przedarł się lewą flanką, wrzucił piłkę w pole karne, a tam celnie główkował Artur Bogusz. Cracovia została bez punktów, w tabeli jest wciąż ósma. A Radomiak wygrał drugi kolejny mecz, przeskoczył Pasy i jest aktualnie szóstą ekipą PKO Ekstraklasy.
Cracovia Kraków - Radomiak Radom 1:2 ()
Bramki: Filip Piszczek (72) - Karol Angielski (25-karny), Artur Bogusz (90)
Tymczasem lider rozgrywek gościł w piątek w Mielcu, gdzie Stal chciała przedłużyć serię czterech meczów bez porażki. Kolejorz wygrywa jednak ostatnio zgodnie z rozkładem jazdy, tym razem też był zdecydowanym faworytem meczu. Od początku atakował, ale zrazu dość spokojnie, a od początku drugiej połowy już coraz śmielej i śmielej.
Jakub Kamiński trafił w poprzeczkę, Joao Amaral spudłował z dystansu, Daniel Ramirez przegrał pojedynek z Rafałem Strączkiem - 22-letni bramkarz był bohaterem meczu - tak samo jak Mikael Ishak, Pedro Tiba oraz Antonio Milić. Nieskuteczny Lech zgubił dwa cenne "oczka" w Mielcu, ściga go Raków Częstochowa i być może wkrótce dopadnie. Traci cztery punkty, ale zagrał dwa mecze mniej. Stal zajmuje miejsce dziewiąte i nie przegrywa.
Stal Mielec - Lech Poznań 0:0
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut