Najman oszalał? "El Testosteron" wyzwał na pojedynek legendę polskiej piłki

redakcja naTemat
Marcin Najman zorganizował galę MMA VIP 3 i wygrał swoją walkę. W piątkowy wieczór "El Testosteron" pokonał Ryszarda "Szczenę" Dąbrowskiego. Biznes musi się jednak kręcić, dlatego Najman po zwycięstwie do walki wyzwał: Jacka Murańskiego (pojedynek potwierdzony) i... Zbigniewa Bońka.
Marcin Najman wygrał w piątek walkę podczas gali MMA VIP 3. Teraz chce walczyć z legendą polskiej piłki. Fot. PAWEL DABROWSKI/AGENCJA SE/East News
Marcin Najman od dłuższego czasu zaskakuje swoimi pomysłami na przedłużenie kariery "sportowej" oraz coraz większą popularność. MMA VIP 3, gala podczas której niejaki Michał “Polski Ken” Przybyłowicz wygrał z Wiktorią Domżalską, uderzając ją bez itości.

Cała walka trwała 39 sekund, ale tak naprawdę była kompletnym nieporozumieniem. Międzypłciowe walki to jeden z pomysłów na zainteresowanie publiki, gdzie na końcu mają zgadzać się pieniądze.

Najman wygrał swoją piątkową walkę. Pokonał rywala znanego z programu telewizyjnego "Chłopaki do wzięcia". Poprzeczka była zawieszona na poziomie, którego nie trzeba dodatkowo komentować. A sama walka trwała niecałe 20 sekund. Ważniejsze rzeczy działy się już po wygranej Najmana. Organizator gali jeszcze raz przypomniał, że zakończenie kariery jest blisko, ale mógłby jeszcze powalczyć z dwoma rywalami.


"El Testosteron" potwierdził to również jednym z wywiadów po gali: z uśmiechem na ustach, ale i nadzieją na realizację. Kto miałby być rywalem? Jednym z wyborów jest Zbigniew Boniek. Trudno w to uwierzyć, ale najwyraźniej Najman chciałby takiego show z legendą polskiego futbolu, byłym prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Co ciekawe, drugi z wywołanych przeciwników stanie do walki z Najmanem już na początku przyszłego roku. Jacek Murański i "El Testosteron" wyjaśnią sobie medialny konflikt w Gliwicach na gali Elite Fighters 2.

A walka z Bońkiem? "Zibi" w swoim stylu podsumował całą sytuację, szydząc z tego, co zaproponował Najman. "A co co chodzi?" – zakpił Boniek. Odpowiadając na wpis Krzysztofa Stanowskiego, który z przymrużeniem oka skwitował zamieszanie wokół Bońka i historię konfliktu na linii Legia Warszawa - Wojciech Kowalczyk.

Pomysł na walkę Najmana z Bońkiem jest tak absurdalna, że aż trudno potraktować ją w inny sposób, aniżeli od dłuższego czasu robi to "Zibi".
Czytaj także: Odrażające sceny, faceci bijący kobiety i parodia MMA. Najman zrobi wam galę, jak nikt inny