"W jakim ciemnogrodzie my żyjemy?". Mocne słowa Małgorzaty Ohme ws. śmierci ciężarnej kobiety

Aneta Olender
"Jak wytłumaczyć to co się stało? Etycznie, społecznie, emocjonalnie? W imię jakich argumentów rodzina poniosła podwójna stratę? Dlaczego mamy ponosić konsekwencje ciasnych umysłów i tępej demagogii?" – pyta we wpisie na Instagramie psycholog i dziennikarka Małgorzata Ohme.
Małgorzata Ohme umieściła na instargramie wpis dotyczący tragicznie zmarłej kobiety. Fot. VIPHOTO/East News
Małgorzata Ohme odniosła się do informacji, jaką przekazała w piątek prawniczka Jolanta Budzowska. Chodzi o śmierć kobiety, której nie udzielono pomocy z powodu zakazu aborcji. Doszło do zakażenia, bo lekarze nie usunęli ciąży, tylko czekali na obumarcie płodu. "Pacjentka 22 tydz., bezwodzie. Lekarze czekali na obumarcie płodu. Płód obumarł, pacjentka zmarła. Wstrząs septyczny. Piątek spędziłam w prokuraturze" – napisała prawniczka.

"Ta historia to konsekwencja niemożności dokonania aborcji tam gdzie jest ona w stu procentach uzasadniona. Barbarzynstwem psychicznym jest zmuszenie kobiety do noszenia płodu, które jest skazane na obumarcie. Absolutnym dramatem dla jej rodziny jest strata płodu i matki, bo zabiegu nie wykonano wcześniej" – napisała Ohme. Przypomnijmy, że 22 października 2020 roku Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok, w którym stwierdził, że przepis dopuszczający terminację ciąży w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu lub nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niekonstytucyjny. To oznacza, że kobiety w Polsce nie mogą legalnie usunąć ciąży nawet wtedy, kiedy badania wskazują na to, że płód jest trwale uszkodzony.

Ostre słowa Mołek

Jedną z wielu osób, które po śmierci kobiety opublikowały na swoich social mediach wpis dotyczący tej historii, jest także dziennikarka Magdalena Mołek. "To mogła być jedna z nas! Twoja siostra, przyjaciółka, córka, matka, żona, partnerka, synowa, sąsiadka. Każda z nas!" – podkreślała.


"Tej śmierci winne jest państwo polskie, które rękami swych fanatycznych przywódców i wyznawców zblatowanych z klerem, ustanawiając drakońskie prawo antyaborcyjne, skazuje polskie kobiety na tortury!!!" – dodała.

Aborcyjny Dream Team zapowiedział manifestacje o godz. 19 w poniedziałek. Wszyscy, którzy chcą się do nich przyłączyć, mają zapalić znicz, by upamiętnić zmarłą kobietę. W sieci zaczął funkcjonować także hasztag #anijednejwięcej.
Czytaj także: Karolina i Piotr Kraśko świętują sukces syna. Ich najstarsza pociecha zdobyła złoty medal