Szymon Hołownia powiedział wprost, że nie zamierza stosować się do orzeczeń Julii Przyłębskiej. To oznacza, że Sejm zajmie się wnioskiem o Trybunał Stanu dla szefa Narodowego Banku Polskiego. – Nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy ktoś będzie wchodził w sposób bezprawny w kompetencje i konstytucyjne uprawnienia Sejmu – ogłosił marszałek.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Szymon Hołownia ostro o "zakazach" Julii Przyłębskiej. Nie zastosuje się do orzeczenia
Konkretnym zarzutem jest między innymi inicjowanie i uczestniczenie w podejmowaniu decyzji o skupie obligacji Skarbu Państwa oraz nieskarbowych papierów wartościowych emitowanych przez Polski Fundusz Rozwoju S.A i Bank Gospodarstwa Krajowego.
Działania te umożliwiły pośrednie finansowanie deficytu budżetowego w łącznej kwocie co najmniej 144 miliardy złotych. Zdaniem autorów wniosku naruszyło to art. 220 Konstytucji. Jak podkreślono, prezes NBP działał na tym polu bez upoważnienia Rady Polityki Pieniężnej.
Prawo i Sprawiedliwość próbuje pomóc Glapińskiego, angażując do sprawy Trybunał Konstytucyjny. Teraz bowiem Julia Przyłębska stwierdziła, że żaden z organów państwa nie może rozpatrzeć tego wniosku.
O zaskakującym postanowieniu podczas obrad Sejmu powiedział Szymon Hołownia. Stwierdził jednak, że nie zastosuje się do orzeczenia.
– Do Sejmu wpłynął wniosek o postawienie przed Trybunałem Stanu prezesa NBP Adama Glapińskiego. Wpłynął do mnie też odpis postanowienia Trybunału Konstytucyjnego z 17 kwietnia – powiedział.
Hołownia ocenił, że postanowienie Julii Przyłębskiej pod pretekstem samozabezpieczenia próbuje zamrozić wniosek o postawienie Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu.
– Konkluzja jest następująca: ani marszałek Sejmu, ani Sejm, ani żadna z komisji, ani nikt w tym budynku nie ma prawa zajmować się wnioskiem o Trybunał Stanu dla Adama Glapińskiego – dodał.
Szymon Hołownia: Nie wykonam tego postanowienia, które nadesłała Julia Przyłebska
Marszałek Sejmu ocenił także sposób, w jaki Trybunał Konstytucyjny uzasadnił swoją decyzję. – Dlaczego? Ponieważ jest to surowo zakazane przez Trybunał Konstytucyjny pani Julii Przyłębskiej. Dlaczego? Ponieważ Trybunał tego zakazuje – powiedział.
Hołowni podkreślił, że Kancelaria Sejmu wykonała analizy prawne otrzymanego postanowienia. Jak stwierdził, sędziowie przekroczyli swoje uprawnienia. Wyjaśnił bowiem, że zabezpieczenie może być wydane w przypadku skargi konstytucyjnej lub rozstrzygania sporu kompetencyjnego między dwoma organami państwa.
– Nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy ktoś będzie wchodził w sposób bezprawny w kompetencje i konstytucyjne uprawnienia Sejmu RP. Dlatego nie wykonam tego postanowienia, które nadesłała nam pani Julia Przyłębska i nadal będę, zgodnie z prawem, procedował wniosek o postawienie Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu – ogłosił.