Polak przegrał, ale zyskał miliony. Błachowicz zarobił fortunę i poznał kolejnego rywala

Maciej Piasecki
Chociaż Jan Błachowicz przegrał walkę z Gloverem Teixeirą, tracąc tytuł mistrza UFC w wadze półciężkiej, może mieć powody do zadowolenia. Polak zarobił bowiem za samą walkę bardzo duże pieniądze, które w przeliczeniu na złotówki można liczyć w kilku milionach. Ma też nowego przeciwnika.
Jan Błachowicz mimo porażki nie może narzekać - zarówno na brak pieniędzy, jak i zainteresowania rywali do walki w UFC. Fot. Paul Jacobs / WENN.com/agefotostock/East News
Tak to już jednak jest, że biznes w UFC, czyli najbardziej prestiżowej organizacji dla sportów MMA kręci się w najlepsze, niezależnie od osiąganych wyników. Oczywiście, im więcej wygrywasz, tym więcej zarabiasz, ale już sama obecność w tym gronie, potrafi być odpowiednio wynagradzana.

Jan Błachowicz i Glover Teixeira zmierzyli się w walce wieczoru podczas gali UFC 267. Choć wydawało się, że to Polak jest faworytem, Brazylijczyk udowodnił, że nawet w wieku 42. lat można zostać mistrzem UFC. Błachowicz tuż po walce znalazł się na karuzeli z nazwiskami do walki, która może pozwolić wrócić polskiemu zawodnikami do gry o odzyskanie mistrzowskiego pasa. Kolejnym rywalem Polaka ma nim być Anthony Smith.


Walka z 33-letnim Amerykaninem miałaby się odbyć w lutym 2022 roku. Podobno rozmowy są bardzo zaawansowane i wiele wskazuje, że Błachowicz faktycznie będzie mógł od razu mocno powrócić, rehabilitując się za porażkę z Teixeirą.

O ile, rzecz jasna, wygra.

Teraz Polak może jednak z zadowoleniem spojrzeć na stan swojego konta bankowego. Błachowicz za przegraną walkę otrzymał 600 tysięcy dolarów. Do tego można doliczyć prawie 200 tysięcy złotych od sponsorów dla "Cieszyńskiego Księcia".

Łącznie w przeliczeniu na złotówki, Błachowicz zarobił przeszło 2,5 miliona złotych. Trzeba przyznać, choć porażka z pewością rozdrażni ambitnego Polaka, można przynajmniej trochę ucieszyć się z finansowej "rekompensaty".

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut

Czytaj także: Koniec panowania Jana Błachowicza. Polak nie był sobą i został uduszony przez rywala