Dziennikarz zapytał Lewandowskiego o wielkiego rywala. Reakcja? Ta mina mówi wszystko
Robert Lewandowski, bohater meczu z Benfiką Lizbona (5:2), był gościem pomeczowego studia w Amazon Prime Video, na antenie którego można oglądać w Niemczech Ligę Mistrzów. Dziennikarze zapytali go o Erlinga Haalanda. Reakcja Polaka? Bezcenna. – Jestem Lewandowski i myślę o sobie – powiedział dziennikarzom i szeroko się uśmiechnął.
Co ciekawe, sam "Lewy" nie pamiętał, że czeka go wyjątkowy jubileusz. – Tuż przed meczem trener zapytał mnie o to. Zastanawiałem się przez chwilę i nie byłem pewny, ale potem zdałem sobie z tego sprawę. Nigdy nie sądziłem, że rozegram tyle spotkań i strzelę tyle goli. Zawsze chcę grać w Lidze Mistrzów – przyznał nasz snajper.
Popisy Polaka dały mu miejsce w historii, ale też przykuły uwagę całego świata. Jak sam ocenił mecz z Benfiką? – Nie wiem, czy był idealny. Spudłowałem karnego, ale nie myślałem o tym zbyt wiele. To był zły strzał, mój błąd, przyznaję. Na szczęście strzeliłem więcej bramek i zdobyliśmy trzy punkty. To najważniejsze – dodał kapitan reprezentacji Polski.
Żurnaliści postanowili zapytać naszego asa o Erlinga Haalanda, nową gwiazdę Bundesligi i jego wielkiego rywala w barwach Borussii Dortmund. Reakcja Polaka? Najpierw szeroko się uśmiechnął, a później powiedział jasno i klarownie. – Jestem Lewandowski i myślę o sobie. To młody napastnik, ja jestem na innym etapie w życiu, jestem dziesięć lat starszy. Jasne, jeśli strzelasz dużo bramek, to jest zainteresowanie – odniósł się do spekulacji na temat transferu Norwega.
Czytaj także: Jubileusz, gole i kolejny rekord Gerda Müllera, czyli zwyczajny wieczór Lewandowskiego w pracy
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut