Kaczyński ma być wściekły na Glapińskiego. "Prezes PiS naprawdę boi się drożyzny"

Agata Sucharska
6,8 proc. – o tyle według GUS wzrosły średnio ceny w październiku. Jak donosi Gazeta.pl, Jarosław Kaczyński ma być zirytowany wcześniejszym zapewnieniem prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego, że inflacja nie będzie wysoka. Prezes PiS ma się obawiać, że drożyzna będzie gwoździem do trumny dla obozu rządzącego.
Kaczyński ma być wściekły na Glapińskiego. Prezes ma poważne obawy. Fot. Zbyszek Kaczmarek/REPORTER



Przypomnijmy, że Główny Urząd Statystyczny poinformował niedawno, że ceny w październiku wzrosły średnio o 6,8 proc. Jest to najwyższy wskaźnik od paru lat. Jednak prezes NBP wciąż uważa, że sytuacja ekonomiczna w Polsce jest bardzo dobra, czemu dał wyraz podczas ostatniej konferencji prasowej.
– Generalnie sytuacja w Polsce jest dobra. Jest bardzo dobra. Nie maleje popyt, korzysta koniunktura, jest wzrost zatrudnienia. Zakładamy, że wzrost gospodarczy w Polsce już się utrwalił – mówił. Natomiast według niego wysoka inflacja jest po prostu "ceną za wyjście z kryzysu" wywołanego przez pandemię koronawirusa.


Glapiński ostrzegł też, że wedle prognoz inflacja ma być jeszcze większa. – Do portu wrócimy dopiero w okolicach 2023 roku – stwierdził. – Jako RPP, jako NBP zrobimy wszystko, co konieczne i wszystko, co możliwe, aby w średnim okresie inflacja powróciła do celu NBP, czyli do 2,5 proc. +/- 1 pp. – zapowiedział.

Glapiński bez szans na drugą kadencję?

Niemal 6-letnia kadencja Adama Glapińskiego dobiega końca. Coraz częściej mówi się o tym, że krytykowany w mediach i przez polityków prezes NBP nie zostanie wybrany na to stanowisko ponownie. Zablokowanie jego kandydatury ma postulować m.in. premier Mateusz Morawiecki, zły na "Glapę" ma być też prezes Jarosław Kaczyński.

– Glapiński zapewniał wszystkich, że wszystko jest pod kontrolą, a inflacja nie wystrzeli i się mylił. Kaczyński naprawdę boi się drożyzny. Wie, że jeśli coś może mu odebrać trzecią kadencję, to właśnie drożyzna – zdradziła portalowi Gazeta.pl osoba z otoczenia Nowogrodzkiej.

To czy Glapiński straci fotel prezesa Narodowego Banku Polskiego, nie jest jednak jeszcze pewne. Decyzja o tym wymaga porozumienia z prezydentem Andrzejem Dudą, a głowa państwa zdaje się być mu przychylna. Poza tym portal wskazuje, że Duda nie rozmawia bezpośrednio z centralą PiS od ponad 1,5 roku.
Czytaj także: Donald Tusk mocno o PiS: Inflacja w Polsce rośnie przez niekompetencję władzy

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut