Morawiecki odpowiada Tuskowi: Jeszcze jest czas, żeby przeprosić

Adam Nowiński
Mateusz Morawiecki odniósł się w mediach społecznościowych do czwartkowego wpisu Donalda Tuska. Premier stwierdził, że to "kolejny fake news" i zaapelował do Tuska, aby za swoje słowa przeprosił.
Mateusz Morawiecki odpowiedział na post Donalda Tuska. Fot. Wiktor Dabkowski /eyevine/EAST NEWS
"Byłem przekonany, że jeśli chodzi o wyczyny naszych konkurentów politycznych, przede wszystkim ich kłamstwa, już nic nie może mnie zdziwić. Jednak lider opozycji, Pan Tusk, znowu zapukał w dno od spodu" – pisze na Facebooku Mateusz Morawiecki.

"Otóż napisał, że 'Kongres USA dyskutuje o możliwych sankcjach na Polskę i wycofaniu wojsk amerykańskich z naszego kraju'. Każdy może w mniej niż minutę sprawdzić, że nic takiego nie miało miejsca, ale minęło już wiele godzin od tego wpisu i lider Platformy nadal go nie sprostował" – czytamy we wpisie premiera.


Szef rządu stwierdza dalej, że to "brak pomysłu na siebie i na Polskę", który "nie musi od razu oznaczać, że trzeba opowiadać takie bajki". "Panie Donaldzie, jeszcze jest czas, żeby przeprosić za tego kolejnego fake newsa. Odwagi" – podsumował post Morawiecki.

Za co ma przepraszać Tusk?

Premierowi chodzi o czwartkowy wpis Donalda Tuska, w którym lider PO skwitował dwie sprawy.

Pierwszą z nich była wypowiedź Janusza Kowalskiego, posła klubu PiS, który stwierdził w "Onet Opinie", że Polska powinna "grać twardo" w relacjach z Unią Europejską oraz wypowiedział się na temat ewentualnego polexitu.

– W 2027 r., kiedy zakończy się obecna perspektywa budżetowa, to będzie czas, kiedy może być referendum w sprawie wyjścia Polski z UE – sugerował Kowalski.

Drugą z kolei była debata w Kongresie USA na temat praworządności w Polsce i na Węgrzech. Podczas debaty padły bardzo mocne słowa dotyczące obecności Polski w NATO.

Deputowana Heather Conley wskazywała, że działania polskiego rządu osłabiają spójność sojuszu. Przekonywała też, że Ameryka musi zmienić swoją strategię wobec Warszawy i Budapesztu. – Być może powinniśmy rozważyć zmianę lokalizacji naszych wojsk w regionie – mówiła Conley dodając, że mówi to "z bólem serca".

Prezes think tanku German Marshall Fund sugerowała też, że być może Polska i Węgry powinny "odczuć koszty gospodarcze" swoich działań.

Wpis Tuska

Być może dlatego Donald Tusk w czwartek podsumował te dwie sprawy krótko, że jest to "zdrada stanu". "Kongres USA dyskutuje o możliwych sankcjach na Polskę i wycofaniu wojsk amerykańskich z naszego kraju. Tego samego dnia PiS ustami posła Kowalskiego wskazuje 2027 rok jako datę referendum w sprawie wyjścia Polski z Unii. Tak wygląda zdrada stanu" – napisał w czwartek rano na Twitterze Donald Tusk.
Czytaj także: Groził Tuskowi śmiercią i chciał "oczyścić kraj". Jest reakcja prokuratury

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut