Dziennikarka z Polska Press miała dostać zakaz. Nie wolno jej pisać o dramacie migrantów na granicy

Weronika Tomaszewska-Michalak
Dziennikarka "Kuriera Porannego" miała otrzymać zakaz pisania na temat sytuacji na polsko-białoruskiej granicy. Przypomnijmy, że to jeden z tytułów należących do grupy Polska Press, przejętej przez państwowy koncern PKN Orlen, czyli de facto kontrolowany przez PiS.
Dziennikarka białostockiego dziennika miała otrzymać zakaz pisania na temat sytuacji na polsko-białoruskiej granicy. Fot. Jakub Kaminski/East News

Dziennikarka z zakazem pisania o kryzysie na granicy polsko-białoruskiej


Branżowemu portalowi "Press" udało się nieoficjalnie dowiedzieć, że dziennikarka Olga Goździewska-Marszałek nie może więcej pisać o tym, co dzieje się na granicy Polski z Białorusią.
Czytaj także: Prezeska opuszcza Polska Press po przejęciu przez Orlen. "Będę wam kibicować"
Zakaz ten ma nie dotyczyć innych pracowników redakcji "Kuriera Porannego". Jak dotąd Goździewska-Marszałek poruszała głownie tematy społeczne.

Ostatnio zajmowała się kryzysem na granicy polsko-białoruskiej. W "Kurierze" można znaleźć jej reportaż pt. "Migranci trafiają do Białegostoku. Mohammad: Byliśmy trupami, ale żyjemy". Informowała też o proteście w ramach akcji "Białystok przeciw przekraczaniu granic człowieczeństwa".


Pisała między innymi, że "uczestnicy manifestacji są przekonani, że osobom, przekraczającym nielegalnie polską granicę, trzeba nieść pomoc. Ubolewają nad tym, w jaki sposób traktowani są cudzoziemcy, wobec których polskie służby stosują push backi".

Informacja o tym, że dziennikarka "Kuriera Porannego" dostała zakaz pisania o sprawach na granicy, pojawiła się na Twitterze już w czwartek. Rzecznik prasowy Polska Press Grupy Adrian Majchrzak zapytany o tę sytuację przez serwis press.pl odpowiedział jedynie, że "zweryfikuje wiarygodność tego tweeta". W ostatnich tygodniach redakcja "Kuriera Porannego" protestowała przeciwko wyznaczeniu Agnieszki Siewiereniuk-Maciorowskiej na nową wicenaczelną. Mimo sprzeciwu, kobieta w październiku objęła stanowisko.
Czytaj także: Bunt w Polska Press. Przerażeni pracownicy pokazali filmik z wystąpieniami nowej wicenaczelnej

Warto wspomnieć, że to nie pierwsza osoba, która dostała podobny zakaz. Dziennikarka "Gazety Pomorskiej" (Polska Press) Karina Obara zdecydowała się odejść z redakcji po 18 latach pracy. Kobieta twierdzi, że nie pozwolono jej komentować rzeczywistości politycznej w kraju oraz przeprowadzać wywiadów z niezależnymi ekspertami.

Przypomnijmy, że zarządzany przez Daniela Obajtka PKN Orlen Orlen zaczął proces przejmowania spółki Polska Press w grudniu ubiegłego roku. Pod koniec kwietnia 2021 roku nowe kierownictwo Polska Press rozpoczęło roszady i zmiany personalne na stanowiskach redaktorów naczelnych i wicenaczelnych dzienników regionalnych.
Czytaj także: Kania zapewnia, że Polska Press pozostanie bezstronna. "Będziemy dalej patrzeć na ręce władzy"

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut