Bayern pralnią brudnych pieniędzy? Kibice klubu Lewandowskiego oskarżyli jego szefów
Duży skandal na trybunach stadionu Bayernu Monachium. Kibice klubu, w którym występuje Robert Lewandowski zaatakowali dyrektora Olivera Kahna i prezesa Herberta Hainera. Panowie zostali antybohaterami oprawy, na której fani jasno sprzeciwiają się interesom z katarskim sponsorem.
Kibice mistrzów Niemiec jasno deklarują swój sprzeciw w kwestii interesów, które klub realizuje od pewnego czasu z liniami lotniczymi Qatar Airways.
Fani są wściekli, że sponsorem klubu jest firma, która pochodzi z kraju notorycznie łamiącego prawa człowieka. Jednym z przykładów takich skandalicznych praktyk są przygotowania do piłkarskich MŚ 2022.
Panowie zostali przedstawieni razem z walizkami pełnymi pieniędzy, pralką oraz praniem, które przedstawia zakrwawione koszulki z logo katarskich linii lotniczych. I do tego wymowny napis: "Za pieniądze wypierzemy do czysta wszystko!".
Transparent pokazywano na początku drugiej połowy - od 46. do 51. minuty.
Co ciekawe, 25 listopada podczas zebrania zarządu Bayernu ma być dyskutowana kwestia przedłużenia umowy z katarskim sponsorem o kolejne lata. Jak jednak widać, dla przyszłości klubu wydaje się, że nie jest to rozwiązanie, za którym stoją kibice. A ci w przypadku piłkarskiej firmy takiej jak mistrzowie Niemiec, wydają się być najważniejszym elementem układanki.
W sobotnim meczu Bayern wygrał z Freiburgiem 2:1 (1:0). Swojego 60. gola w sezonie zdobył kapitan reprezentacji Polski. Mistrzowie Niemiec są liderem tabeli Bundesligi.