"No walnął w drzewo. I co?". Bulwersujące wpisy na profilu prezydenta Olsztyna

redakcja naTemat
Na internetowym profilu prezydenta Olsztyna Piotra Grzymowicza ukazał się wpis, który wywołał spore oburzenie. Post dotyczył zdarzenia drogowego, w którym miał uczestniczyć syn samorządowca. Teraz okazuje się, że konto polityka podobno zostało zhakowane.
Piotr Grzymowicz twierdzi, że jego konto na Twitterze zostało zhakowane. Fot. Artur Szczepanski/REPORTER

"No walnął w drzewo. I co? Niech rzuci kamieniem każdy, kto w życiu nie uderzył w drzewo po pijaku" – to treść wpisu, który pojawił się na profilu Piotra Grzymowicza na Twitterze. Wypadek, o którym mowa, miał miejsce 28 października. Wedle nieoficjalnych doniesień, sprawcą zdarzenia miał być 36-letni syn prezydenta Olsztyna.


Post samorządowca już zniknął z Twittera, ale internauci zachowali screeny. "Radzę zastanowić się nad treściami które Pan publikuje, szczególnie w kontekście ostatnich dramatycznych wypadków w Olsztynie w których giną ludzie" – napisał poseł Michał Wypij. Pod wpisem pojawiło się jeszcze kilka innych, publikowanych z konta Grzymowicza. Niektórzy zaczęli jednak zastanawiać się, czy to rzeczywiście polityk jest ich autorem. W końcu sam prezydent miasta zabrał głos na Facebooku i poinformował, że doszło do włamania na jego twitterowe konto. Jak podkreślił, opublikowano z niego treści, z którymi się nie utożsamia. Wersję o włamaniu na konto potwierdziła też dla portalu olsztym.com.pl Marta Bartoszewicz, rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta. – W dniu 13 listopada konto prezydenta Olsztyna Piotra Grzymowicza na Twitterze zostało zhakowane. Osoba, która to zrobiła, umieściła niestety wpis, który jest poniżej wszelkiej krytyki. Wszystkich, którzy poczuli się z tego powodu urażeni, bardzo przepraszamy. Informujemy jednocześnie, że konto zostało już odzyskane, a wpis usunięty – przekazała.

Wypadek w Olsztynie


O wypadku wspomnianym we wpisach zrobiło się głośno nie tylko lokalnie, ale w całej Polsce. Ze wstępnych ustaleń policjantów pracujących na miejscu wynikało, że 36-letni kierowca osobowego citroena na skrzyżowaniu ul. Tuwima i al. Warszawskiej z nieznanych przyczyn wjechał pod prąd w al. Warszawską.
Następnie wpadł do przydrożnego rowu i uderzył w drzewo. 36-latek został przebadany alkomatem, który pokazał 1,7 promila alkoholu. Mężczyzna nie wymagał hospitalizacji, został zatrzymany w celu wykonania czynności procesowych, a po nich został zwolniony. Funkcjonariusze odebrali mu prawo jazdy. Według informacji RMF FM, kierowcą citroena był syn prezydenta Olsztyna.
Czytaj także: Pijany uderzył w drzewo jadąc pod prąd. Nieoficjalnie: chodzi o syna znanego samorządowca