James Bond triumfuje na świecie. "Nie czas umierać" największym hitem czasów pandemii
"Nie czas umierać", czyli 25. film o Jamesie Bondzie, a przy tym piąty – i ostatni – z Danielem Craigiem w roli agenta 007, to największy kinowy hit czasów pandemii poza granicami USA. Film pokonał w box office poprzedniego lidera, czyli "Szybkich i wściekłych 9". Z kolei w Stanach Zjednoczonych w pandemicznym okresie wciąż triumfuje "Shang-Chi i legenda dziesięciu pierścieni". Depcze mu jednak po piętach inny komiksowy hit.
Jak informuje portal Filmweb, "Nie czas umierać" w weekend pokonał "Szybkich i wściekłych 9" na liście box office największych hitów kinowych czasów pandemii poza Stanami Zjednoczonymi. Film o Jamesie Bondzie zainkasował 558,2 milionów dolarów, z kolei tytuł z Vinem Dieselem – 548 milionów dolarów.
"Szybcy i wściekli 9" są jednak wciąż największym hitem na świecie (ponad 721,1 milionów dolarów). James Bond depcze jednak ekstremalnym kierowcom po piętach, gdyż ma zaledwie o 12 milionów dolarów mniej (708,6 milionów dolarów). Sądząc po tym, że w ubiegły weekend "Nie czas umierać" zarobiło (m.in. dzięki premierze w Australii) 20,6 milionów dolarów, można przewidywać, że i tutaj brytyjski hit pokona "Szybkich i wściekłych 9".
Z kolei na rynku amerykańskim największym hitem czasów pandemii wciąż jest "Shang-Chi i legenda dziesięciu pierścieni", czyli komiksowa superprodukcja Marvela ze stajni Disneya. Pierwszy film z MCU dziejący się w Azji zarobił w USA 224,4 milionów dolarów.
Nastąpiła jednak zmiana na drugim miejscu, na które wskoczyło kolejne komiksowe widowisko: "Venom 2: Carnage" z Tomem Hardym, podaje Filmweb. Blockbuster zarobił w USA 202,7 milionów dolarów. Tym samym po 15 marca 2020, czyli zamknięciu kin w USA, tylko te dwa tytuły przekroczyły granicę 200 milionów.
Czytaj także: Lepszego pożegnania Craig nie mógł sobie wymarzyć. "Nie czas umierać" to petarda, ale nie bez wad
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut