Stracił prawko, ale... nie na długo. Znamy szczegóły problemów Tuska z drogówką
Donald Tusk stracił prawo jazdy po interwencji policji w Wiśniewie, koło Mławy. Konsekwencje dla lidera Platformy Obywatelskiej nie będą zbyt dotkliwe. Na polskie drogi będzie mógł wrócić już 20 lutego. Poznaliśmy szczegóły problemów polityka z mławską drogówką.
Kara nie będzie jednak zbyt dotkliwa dla byłego premiera. Zabranie dokumentu jest tymczasowe. Lider Platformy Obywatelskiej nie będzie mógł wsiąść za kółko jedynie przez najbliższe 3 miesiące. Oznacza to, że już 20 lutego wróci na drogi.
Szczegóły sprawy Donalda Tuska
Skontaktowaliśmy się z rzeczniczką prasową Komendy Powiatowej Policji w Mławie, Anną Pawłowską, która przedstawiła redakcji naTemat.pl szczegóły kontroli drogowej.– Kierującego 64-letniego mężczyznę, zatrzymaliśmy w miejscowości Wiśniewo, na drodze krajowej numer 7, przed godziną 11:00. Kierowca przekroczył prędkość o ponad 50 kilometrów na godzinę – wyjaśniła.
– Mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych oraz stracił prawo jazdy na okres 3 miesięcy – dodała. Z informacji policji wiemy, że kontrola przebiegała prawidłowo, a polityk przyjął mandat.
Donald Tusk chwilę po pierwszych doniesieniach prasowych opublikował oświadczenie, w którym poinformował, że przyjął karę bez dyskusji. "Jest przekroczenie przepisu drogowego, jest kara zatrzymania prawa jazdy na 3 miesiące plus 10 punktów i mandat. Adekwatna. Przyjąłem ją bez dyskusji" – czytamy.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut