Nowy sondaż niekorzystny dla antyszczepionkowców. Wyniki skłonią rząd do zmiany zdania?

redakcja naTemat
Rząd PiS twierdzi, że nowych obostrzeń w walce z pandemią koronawirusa nie należy wprowadzać ze względu na ryzyko masowych protestów. Jednak najnowszy sondaż IBRiS wskazuje, iż po stronie antyszczepionkowców wcale nie stanęłaby większość Polaków. Wyniki badania są niekorzystne dla osób, które unikają przyjęcia szczepionki na COVID-19.
Najnowszy sondaż IBRiS wskazuje, że rząd PiS chyba niepotrzebnie obawia się wprowadzenia nowych obostrzeń. Fot. Wojciech Strozyk / REPORTER


Władza nie reaguje na IV falę pandemii, bo obawia się protestów

Na początku listopada Mateusz Morawiecki podczas jednej z konferencji prasowych otwarcie stwierdził, że rząd Prawa i Sprawiedliwości nie wprowadza obostrzeń opierających się na certyfikatach covidowych i nie rozważa obowiązkowych szczepień na koronawirusa w obawie przed protestami antyszczepionkowców.
Czytaj także: Przerażająca prognoza Grzesiowskiego. Oto, co się stanie, jeśli nie będzie ograniczeń
– Strona rządowa bierze pod uwagę również to, co dzisiaj jest pomijane przez niektórych komentatorów. Mianowicie ewentualność protestów, buntów społecznych, podczas których może dochodzić też do zakażeń, a w konsekwencji także do zgonów – tłumaczył premier w swoim stylu.


– Nie jesteśmy społeczeństwem austriackim, ani niemieckim. Inaczej reagujemy na różnego rodzaju działania chociażby administracji rządowej, więc my musimy wyważyć względy medyczne ze względami społecznymi – stwierdził kilka dni później rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz.

A jeszcze bardziej otwarcie o motywacjach władzy w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" wypowiedział się członek rządowej Rady Medycznej prof. Robert Flisiak. – Rządzący już nawet specjalnie nie ukrywają, że nie chcą się narażać swoim wyborcom, wśród których są osoby niechętne szczepieniom. Obawiają się, żeby ci niechętni nie zaczęli popierać Konfederacji – oznajmił.

Nowy sondaż niekorzystny dla antyszczepionkowców

W weekend Polsat News opublikował jednak wyniki najnowszego sondażu Instytutu Badań Rynkowych i Społecznych, który sugeruje, że obawy rządzących nie mają wielkiego uzasadnienia w rzeczywistych poglądach Polaków.

Jak się bowiem okazuje, aż 53,8 proc. respondentów opowiedziało się za tym, aby osoby niezaszczepione zostały objęte zakazem wstępu do miejsc publicznych. Odmiennego zdania było wyraźnie mniej, bo 41,3 proc. uczestników sondażu IBRiS. Kolejne 4,9 proc. nie miało wyrobionego zdania na ten temat.

Co ważne, jeszcze większy odsetek respondentów IBRiS poparł postulat, aby obowiązkowe szczepienia przeciw COVID-19 dotyczy medyków. Za takim rozwiązaniem było 65 proc. badanych, a przeciw jedynie 31 proc. 4,1 proc. badanych nie potrafiło podać jednoznacznej odpowiedzi.
Czytaj także: Babiš żegna się z władzą stanowczym ruchem. Podjął decyzję, której boi się polski rząd

Dowiedz się więcej o nowych sondażach: