Zabójca Adamowicza jednak stanie przed sądem? Jest nowa opinia biegłych

Alan Wysocki
Zabójca Pawła Adamowicza był niepoczytalny? Śledczy poprosili o trzecią już opinię biegłych w sprawie Stefana W. Początkowo stwierdzono jego pełną niepoczytalność. Następnie tezę tę podważono. Teraz, według doniesień RMF FM, najprawdopodobniej nie stwierdzono pełnej niepoczytalności.
Śmierć Pawła Adamowicza. Stefan W. zbadany po raz trzeci Fot. Wojciech Stróżyk / Reporter / East News
13 stycznia 2019 roku Paweł Adamowicz został trzykrotnie ugodzony nożem przez Stefana W. Do zabójstwa doszło podczas finału WOŚP na Targu Węglowym w Gdańsku. Morderca został zatrzymany przez służby, jednak śledztwo w jego sprawie wciąż trwa. Wszystko przez wzgląd na konieczność stwierdzenia, czy w chwili popełnianego czynu był poczytalny.

Zabójstwo Pawła Adamowicza. Stefan W. był niepoczytalny?

Sprawa wydaje się prosta do rozstrzygnięcia. Szereg świadków i materiały prasowe udowadniają winę oskarżonego. Stwierdzenie niepoczytalności może jednak zaważyć o wysokości wyroku.
Jeżeli biegli psychiatrzy uznają, że zabójca Pawła Adamowicza nie mógł świadomie kierować swoimi działaniami, prokuratura będzie zmuszona do umorzenia śledztwa i skierowania oskarżonego do zamkniętego zakładu psychiatrycznego.


Jak poinformowało RMF FM, zakończyło się trzecie już badanie 27-latka z udziałem biegłych. Niewykluczone, że nie stwierdzono pełnej niepoczytalności. Z nieoficjalnych ustaleń rozgłośni wynika, że w sprawie pojawi sie akt oskarżenia, jednak prokuratura nie przyznaje tego wprost. Nie podano także, czy Stefana W. uznano za częściowo nieświadomego swoich działań.
Przypomnijmy, że za pierwszym razem psychiatrzy z Krakowa jednogłośnie uznali zabójcę za w pełni niepoczytalnego. Wówczas zaprotestowała rodzina Adamowicza i prokuratura. Zespołem, który wydawał drugą opinię, kierował uznany psychiatra sądowy, profesor Janusz Heitzman. Kolejna opinia także uniemożliwiała postawienie Stefana W. przed sądem. Wówczas stwierdzono u niego poczytalność ograniczoną w stopniu znacznym.

Śledztwo wydłużono do 15 stycznia 2022 roku. Równolegle areszt tymczasowy podejrzanego kończy się 27 grudnia. Z treści pisma gdańskiej prokuratury do RMF FM wynika, że w sprawie najprawopodobniej pojawi się akt oskarżenia. Nie potwierdzono jednak wprost, jaka będzie ostateczna decyzja w sprawie Stefana W.

"O decyzji końcowej, jaka zostanie podjęta, prokurator powiadomi odrębnym komunikatem. Zakres przekazywanych informacji w tej sprawie podyktowany jest dobrem śledztwa" – przekazała rozgłośni Grażyna Wawryniuk.
Czytaj także: Prokuratura przesłuchała dziennikarkę, która pisała o zabójcy Adamowicza. "Nie ugięłam się"

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut