
Reklama.
Opinia biegłych psychiatrów może wpłynąć na jedną z dwóch decyzji: czy Stefan W. zostanie postawiony przed sądem, czy też jego sprawa zostanie umorzona. W przypadku umorzenia Stefan W. trafiłby do ośrodka zamkniętego, gdzie byłby leczony. W innej sytuacji grozi mu nawet dożywotnie pozbawienie wolności.
Jak informowaliśmy w naTemat.pl, niedawno zakończała się kolejna obserwacja psychiatryczna zamachowca. Po jej zakończeniu Prokuratura Okręgowa w Gdańsku poinformowała, że opinia trzeciego już zespołu biegłych ma być gotowa latem 2021 roku. Wcześniej dwa zespoły wydały opinie zawierające odmienną ocenę stanu poczytalności Stefana W. w chwili zabójstwa Pawła Adamowicza.
Może Cię zainteresować: "Zabójca precyzyjnie określił swoją motywację". Tusk ostro o śmierci Adamowicza
W styczniu 2020 roku ujawniono cytaty z listu, jaki Stefan W. napisał do swojego brata. Z korespondencji wynikało, że zamachowiec wszystko planował i prawdopodobnie zdawał sobie sprawę z konsekwencji. Co więcej, liczył, że... szybko wyjdzie na wolność.
Nożownik miał powtarzać także, że skoro Gdańsk "należy" do Platformy Obywatelskiej, to on chce, aby jego sprawą zajęli się sędziowie w innym mieście. Miał również stwierdzić: "tylko Ziobro może mnie uratować".
Z kolei Zbigniew Ziobro do słów tych się nie odniósł. Stwierdził natomiast, że jego zdaniem Stefan W. powinien zostać skazany na karę dożywocia. Prokurator generalny dodał jednak, że zależy to od jego stanu psychicznego.
Czytaj także: [blok pozycja="wcięcie"]356999[/ blok]