Sześć bramek i wielki pościg za rywalem. Arkadiusz Milik dał popis w Lidze Europy

Krzysztof Gaweł
Arkadiusz Milik strzelił dwie bramki dla Olympique Marsylia w Lidze Europy, ale jego zespół przegrał w Stambule z Galatasaray 2:4 (0:2) i odpadł z rywalizacji. Tak samo jak Lokomotiw Moskwa Macieja Rybusa, który tym razem przegrał z Lazio Rzym 0:3 (0:0). Polak zagrał w czwartek 90 minut, ale nie pomógł drużynie.
Arkadiusz Milik strzelił w czwartek dwa gole, ale jego Marsylia przegrała w Stambule Fot. AP/Associated Press/East News
Olympique Marsylia wybrało się do Turcji bez Dimitriego Payeta, który był zawieszony za kartki, ale i ucierpiał w weekend po ataku kibica rywali, trafiony w głowę butelką. Brak lidera okazał się dla OM bardzo bolesny, w starciu z ofensywnie nastawionymi gospodarzami Francuzi nie mieli szans. Już w 12. minucie Sofiane Feghouli popisał się asystą, a Alexandru Cicaldau otworzył wynik.

Galata podwyższyła w 30. minucie, "swojaka" zapisał na swoim koncie Chorwat Duje Caleta-Car i Marsylia znalazła się pod ścianą już na początku gry. Po zmianie stron trzeci cios zadał Sofiane Feghouli, a OM wreszcie odpowiedziało. Rzut karny na gola zamienił na raty Arkadiusz Milik, jego pierwsze uderzenie odbił Fernando Muslera, ale przy dobitce nie miał szans.


Miejscowi zaraz zabrali się do ofensywy, w 83. minucie przypomniał się kibicom Ryan Babel, który podwyższył na 4:1. I choć trzy minuty później Arkadiusz Milik dorzucił jeszcze bramkę głową, jego ekipa odpadła z Ligi Europy po porażce 2:4 (0:2). Olympique Marsylia w piątym meczu tegorocznej LE po raz piąty nie zdołało sięgnąć po wygraną, ale przegrała dopiero po raz pierwszy.

Pojedynku nie zdołał dotąd wygrać inny zespół z grupy E z Polakiem w składzie. Maciej Rybus i jego Lokomotiw Moskwa gościli Lazio Rzym na swojej RZD Arena i zostali srogo zbici przez Włochów. Gole dla faworyta strzelali Ciro Immobile (dwa) oraz Pedro Rodriguez, ekipa z Italii ma awans i zagra na koniec fazy grupowej z Turkami o prymat w grupie. Polacy i ich ekipy żegnają się z Ligą Europy.

Inny z Polaków rywalizujący w Lidze Europy, golkiper Łukasz Fabiański, nie zagrał w czwartek ani minuty - co jest w pucharach normą, bo Polak broni w Premier League - a jego West Ham United pokonał na wyjeździe 2:0 (2:0) Rapid Wiedeń. Gole dla Młotów zdobyli Andrij Jarmolenko i Mark Noble, Anglicy wygrali grupę H i mają awans. W tej samej stawce Dinamo Zagrzeb zremisowało z KRC Genk 1:1 (1:1).

Czytaj także: Umierał przez 30 lat na oczach całego świata. Nikt nie chciał mu pomóc, choć krzyk słyszeli wszyscy

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut