Pospieszalski ma COVID-19. "Nie przyjąłem szczepienia. Odczułem zjadliwe działanie wirusa"

Alan Wysocki
Jan Pospieszalski otrzymał pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa. Były dziennikarz TVP jeszcze w kwietniu podważał skuteczność szczepień oraz krytykował rząd za wprowadzanie obostrzeń. Teraz, w felietonie dla "Do Rzeczy", pisze wprost: "Dotkliwie odczułem zjadliwe działanie wirusa".
Jan Pospieszalski miał koronawirusa. "Dotkliwie odczułem zjadliwe działanie wirusa" Fot. Tomasz Jastrzębowski / Reporter / East News
Pospieszalski wskazał, że nie przyjął szczepienia na koronawirusa. Przez wzgląd na wiek znalazł się w grupie ryzyka. Jak sam przekonuje, przejście zakażenia nie było dla niego łatwe. "Dziś wygląda na to, że najgorsze mam już za sobą" – czytamy.

Pospieszalski przeszedł koronawirusa

Prezenter leczył się przy użyciu Amantadyny. Przy pierwszych objawach, po skorzystaniu z teleporady, zaczął zażywać antybiotyk. Dopiero później, gdy utracił węch, wykonał test na obecność koronawirusa.
"Gdy test wykazał odczyt pozytywny, rozpocząłem kurację amantadyną, cały czas biorąc antybiotyk i zwiększone dawki witamin: C, D3, K2 i cynku" – pisze dla "Do Rzeczy". Obecnie dziennikarz odzyskuje siły po walce z zakażeniem.


Pospieszalski, choć przyznaje, że koronawirus nie jest jak zwykła infekcja, wciąż nie zmienił swoich poglądów w sprawie szczepień. Publicysta zadeklarował jednak, że "Amantadyna sama nie jest cudownym środkiem".

Następnie oskarżył "lobby szczepionkowe" o hamowanie badań nad skutecznością środka. Przypomnijmy, że wciąż nie ma badań potwierdzających skuteczność Amantadyny w walce z koronawirusem. "Widać w tym nie tylko siłę lobby szczepionkowego, lecz także cynizm i demoralizację decydentów odpowiedzialnych za taki stan rzeczy" – pisze dla "Do Rzeczy".

Jak informuje Ministerstwo Zdrowia, do 30 listopada wykonano łącznie 41 675 389 szczepień. Pełną odporność nabyło jednak jedynie 20 418 316 osób. Tymczasem spośród zaraportowanych we wtorek 526 zgonów, aż 386 stanowili pacjenci niezaszczepieni. Pozostała grupa do 109 osób zaszczepionych z chorobami współistniejącymi, których średnia wieku wyniosi 65 lat.

Pospieszalski stracił program w TVP za "nakręcanie histerii"

W kwietniu w programie „Warto Rozmawiać” Pospieszalski wspólnie z zaproszonymi gośćmi krytykowali obostrzenia wprowadzane przez rząd. Dziennikarz odniósł się także do skuteczności szczepionek.
– Statystyki pokazują, że szczepienia nie spowodowały oczekiwanego zatrzymania choroby – mogliśmy usłyszeć. TVP zadecydowała o zdjęciu programu z anteny. Sam Pospieszalski zrezygnował z pracy dla stacji, otwierając własny kanał na YouTube'ie.

Do odejścia dziennikarza odnosił się sam Jacek Kurski. – Myślę, że Janek Pospieszalski sam się wykluczył, nakręcając histerię antyszczepionkową i atakując walkę rządu z pandemią – komentował dla Wirtualnych Mediów.

Prezes Telewizji Polskiej nie wyklucza przywrócenia "Warto Rozmawiać" wraz z Janem Pospieszalskim we wrzesniu. – Nigdy nie mów nigdy – dodawał dla serwisu. Tymczasem dziennikarz w 2021 roku został jednym z liderów ruchu sprzeciwiającego się obowiązkowi szczepień. Protestuje także wobec wprowadzeniu obostrzeń tylko dla niezaszczepionych.
Czytaj także: Jaruzelska i Ziemkiewicz wygryzą "Szkło kontaktowe"? Zaskakujący projekt Polsatu

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut