Nie żyje Jonshel Alexander. Gwiazda filmu nominowanego do Oscara została zastrzelona
Jonshel Alexander, która zagrała drugoplanową rolę w nominowanym do Oscara filmie "Beasts of the Southern Wild" z 2012 roku, nie żyje. Poniosła śmierć w wyniku weekendowej strzelaniny w Nowym Orleanie w jej rodzinnym stanie Luizjana. Aktorka miała zaledwie 22 lata.
W wieku 12 lat Alexander wcieliła się w postać Joy Strong w produkcji "Bestie z południowych krain" (2012), dramacie kręconym w pobliżu Houmy, opowiadającym historię biednej społeczności z Luizjany walczącej o przetrwanie.
Film zdobył nagrodę Jury podczas Sundance Film Festival, a poza tym był nominowany do Oscarów w czterech kategoriach, w tym dla najlepszego filmu.
Reżyser Benh Zeitlin obsadził w głównych rolach rdzennych mieszkańców Luizjany, przesłuchując ponad 4000 aktorów, zanim zdecydował o ostatecznej obsadzie.
Alexander miała wówczas zbyt wiele lat, aby dostać główną rolę Hushpuppy, która ostatecznie przypadła 6-letniej wówczas Quvenzhané Wallis. Zeitlin podkreślił, że Jonshel urzekła go, dlatego obsadził ją w roli drugoplanowej. Opisał ją jako "absolutnie jedyną w swoim rodzaju, niezapomnianą, obdarzoną siłą istotę ludzką".
Nie żyje Jonshel Alexander. Aktorka miała zaledwie 22 lata
Shelly Alexander, matka gwiazdy "Bestii z południowych krain" powiedziała, że jej córka oczarowała filmowców. Po zdanej maturze Alexander pracowała jednak nie jako aktorka, lecz jako hostessa w restauracjach. Oddała się wówczas opiece nad roczną córką."Ożywiała wszystko, była zadziorna. Wszystko miało być ułożone pod nią, nie akceptowała półśrodków" – oznajmiła matka zmarłej aktorki na łamach "The New Orleans Advocate".
Czytaj także: Szczery wywiad Baldwina. Opowiedział o okolicznościach tragedii na planie filmu "Rust"
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut