Poseł sądzi, że ma koronawirusa, ale... pojawił się w Sejmie. "Wyjątkowo w maseczce"

Anna Świerczek
Jakub Kulesza raczej niechętnie zakłada w Sejmie maseczkę, przez co marszałek Elżbieta Witek niejednokrotnie wykluczała go z sejmowych obrad. Tym razem poseł Konfederacji "wyjątkowo" zastosował się do obowiązujących zasad, ale i tak musiał opuścić sejmową salę. Dlaczego? Jak poinformował na Twitterze, prawdopodobnie ma koronawirusa, więc stwierdził, że maseczka mu w Sejmie wystarczy.
Poseł Konfederacji Jakub Kulesza zachorował, ale i tak pojawił się w Sejmie. Fot. Jacek Domiński / Reporter

"Dzisiaj wyjątkowo w maseczce. Jestem chory i wszystko wskazuje na to, że to KORONAWIRUS, więc założyłem maseczkę. Nie wiem tylko który to wariant – OC43 czy 229E. Niestety marszałek Elżbieta Witek poinformowała mnie, że i tak jestem wykluczony z posiedzenia :(" – napisał w środę na Twitterze Jakub Kulesza, dołączając do tego zdjęcie siebie w maseczce na sali sejmowej.


W taki sposób poseł Konfederacji poinformował, że prawdopodobnie choruje na koronawirusa, jednak mimo to zdecydował pojawić się w Sejmie.
Podkreślmy, że polityk jest znany ze sceptycznego podejścia do szczepień przeciw COVID-19 i niejednokrotnie został wykluczony z sejmowych obrad ze względu na brak maseczki.
Kiedy w czerwcu dziennikarka "Gazety Wyborczej" próbowała dowiedzieć się od polityków Konfederacji, czy zaszczepili się już przeciwko COVID-19 Kulesza odpowiedział wymijająco, że wszystkie zabiegi medyczne są jego intymną sprawą. – Mogę się przyznać do jednej intymnej sprawy, przyjąłem taką naturalną szczepionkę. Przeszedłem COVID-19 – stwierdził wówczas poseł Konfederacji.

Wpis Jakuba Kuleszy na Twitterze wywołał niemałe oburzenie i w dość krótkim czasie skomentowało go bardzo wiele osób. "Jest pan niezaszczepiony, zakażony koronawirusem i przyszedł do Sejmu na posiedzenie, czy to jakiś głupi żart?" – brzmi jeden z pierwszych komentarzy zamieszczonych przez Samuela Pereira, szefa portalu TVP.Info.
"Tak, a co? Przecież mam maseczkę. Proszę się nie bać – to raczej łagodny wariant. Jest Pan młody, więc raczej nie umrze Pan na koronawirusa OC43" – w taki sposób odpowiedział mu poseł Konfederacji.

Dodajmy, że przytoczone przez Kuleszę "warianty" OC43 i 229E to skróty od HCoV-229E, HCoV-OC43, czyli ludzkich koronawirusów o niskiej patogenności, które odpowiadają za sezonowe, zwykle łagodnie przebiegające zakażenia dróg oddechowych.

Niektórzy internauci podkreślili jednak w komentarzach, że nawet jeśli byłaby to zwykła grypa lub inna choroba, to mimo to poseł nie powinien przychodzić do pracy i zarażać innych.
Czytaj także: Kim jest Katarzyna Kulesza, żona posła Konfederacji Jakuba Kuleszy?

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut