Polska pilotka: Jeden z instruktorów powiedział mi: "Ty to możesz co najwyżej na miotle polatać"

Klaudia Szarowska
Kobieta pilotująca samolot? Tak! I to jak! Chociaż branża lotnicza jest silnie zmaskulinizowana i szacuje się, że za sterami samolotów zasiada ok. 7 proc. kobiet, to liczba pań w kokpitach cały czas rośnie. O karierze opowiada Gabriela Ścigaj – zawodowa pilotka liniowa, absolwentka Lotniczej Akademii Wojskowej w Dęblinie, pilotująca turbośmigłowy Saab 340.
Gabriela Ścigaj - zawodowy pilot samolotów liniowych Archiwum prywatne
Klaudia Szarowska: Jak zaczęła się twoja przygoda z lotnictwem?

Gabriela Ścigaj: Już na etapie liceum wiedziałam, że praca za biurkiem nie jest dla mnie i muszę wybrać zawód, który nie będzie stacjonarny. I tak sobie pomyślałam, że może lotnictwo by mi się spodobało... Zawsze dużo podróżowałam, ale nigdy wcześniej nie latałam samolotami. Wymyśliłam, że zostanę kontrolerem lotniczym i poszłam na Nawigację do Lotniczej Akademii Wojskowej w Dęblinie. Gdy już poznałam uczelnię, koledzy namówili mnie na pilotaż. Wiązało się to ze zmianą kierunku i rozpoczęciem studiów od nowa oraz solidnym przygotowaniem do trudnych egzaminów. Musiałam zrobić licencję PPLA. Dostałam się na pilotaż (rocznie dostaje się 20 osób - red.) i zaczęło się!


Z jakimi kosztami musi liczyć się osoba chcąca zostać pilotem? Co trzeba zrobić?

Licencja podstawowa PPLA, którą ja zdawałam i która jest niezbędna do ukończenia studiów, kosztowała ok. 20 tys. zł. Studia są darmowe. Płatne są również egzaminy państwowe z Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Przygotowanie zapewnia szkoła. Za najdroższy egzamin zapłaciłam ok. 2 tys.zł. Jest to więc dosyć kosztowne.

Można też zrobić to prywatnie, wtedy natomiast trzeba się liczyć z kosztami rzędu 150 - 200 tys. zł. A co trzeba jeszcze zrobić, aby zostać pilotem? Odważyć się. Jest to fantastyczny zawód i zachęcam osoby, które zastanawiają się, jaką ścieżkę obrać, aby rozważyły tę możliwość.

W światowym lotnictwie jest ok.7 proc. kobiet. Jak sądzisz, z czego może to wynikać?

Tak, ta proporcja jest zdecydowanie zaburzona. Uważam, że za mało jest kobiet w lotnictwie, a szkoda, bo na ogół są bardzo dobrymi pilotami. Mam wrażenie, że nadal istnieje pewna "bariera", która sprawia, że nie podejmują się one pracy w tej branży. Może nie ma ich kto "popchnąć" albo same boją się podjąć ryzyko? Czują się niewystarczająco dobre, niepewne siebie, boją się. A szkoda, bo my kobiety mamy do tego doskonałe predyspozycje!

Często się niestety zdarza, że ludzie kierują się pewnymi stereotypami, że kobiety nie nadają się do wszystkich zawodów, wielokrotnie padają niemiłe teksty "o jak tak prowadzi, to na pewno baba za kółkiem". A czy doświadczyłaś tego typu stygmatyzacji w twoim zawodzie?

W mojej karierze spotykałam różnych ludzi. Pewnego razu jeden z instruktorów, od którego chciałam wziąć samolot, faktycznie odpowiedział mi: "Ty to co najwyżej możesz na miotle polatać". Jest to jednak rzadkość. Nie przejmuję się takimi sytuacjami, bo wiem, że jest też wielu ludzi, którzy inspirują się moim zawodem i szanują to, co robię. Dostaję też wiele wiadomości od osób, które proszą mnie o poradę, co zrobić, aby rozpocząć przygodę z lotnictwem.
Gabriela ŚcigajArchiwum prywatne

Nie myślałaś o lotnictwie wojskowym?

Myślałam! Nawet podjęłam próbę, jednak na egzaminie pokonały mnie pompki (śmiech).

A co definitywnie przekreśla marzenia o zostaniu pilotem?

Pilot powinien być zdrowy i sprawny fizycznie. Trzeba mieć pierwszą klasę medyczną. Na pewno choroby psychiczne wykluczają z zawodu. Mitem jest jednak, że plomby w zębach są przeciwwskazaniem.

Czy to prawda, że masz lęk wysokości?

Tak. Aczkolwiek lecąc samolotem mam podłogę pod nogami i dzięki temu czuję się bezpiecznie. Owszem, za oknem widać tę wysokość, ale przełamałam to. Jednak na przykład na bungee bym nie skoczyła! (śmiech)
Gabriela ŚcigajArchiwum prywatne

Zdarzały ci się trudne/niebezpieczne sytuacje podczas lotu?

Takich stresujących sytuacji bywało wiele, jednak zawsze udawało się znaleźć bezpieczne rozwiązanie. Kiedyś dolatując do większego lotniska, straciliśmy z kolegą pilotem łączność, więc wieża nie wiedziała, w którym punkcie jesteśmy. Byłam wtedy dowódcą, wpadłam na pomysł, że zejdziemy na tyle nisko, aby móc zadzwonić telefonem komórkowym i udało się. SMS-em otrzymaliśmy pozwolenie, a potem sygnały świetlne. Wszystko skończyło się dobrze, ale było trochę stresująco. Innym razem zdarzyło się, że pękła nam przednia szyba, ale poradziliśmy sobie z tym problemem i niedługo później mogliśmy bezpiecznie wystartować.

Stresujesz się przed lotami?

Jesteśmy bardzo dobrze wyszkoleni, codziennie zbieramy doświadczenie. Czasem pojawia się nutka stresu, jednak ta działa motywująco. To prawda, że nigdy do końca nie wiemy, co może wydarzyć się w powietrzu, zdarzają się np. burze, zmienna pogoda, mgła, smog, etc. Jednak nasza wiedza pozwala nam panować nad takimi sytuacjami i wychodzić z nich bez problemu.

Czy gdy przewozisz pasażerów czujesz na sobie większą presję, niż np. podczas lotów cargo?

Nie kategoryzuję tego. Zawsze musi być bezpiecznie. My piloci też jesteśmy na pokładzie i w razie jakichkolwiek komplikacji musimy ratować również siebie, więc robimy wszystko, co możemy. Do każdego lotu jesteśmy przygotowani tak samo dobrze. To do nas również należy ostatnie zdanie i decyzja o tym, czy lot się odbędzie. Spoczywa na nas obowiązek sprawdzenia wszystkich detali i samolotu, zatem nie ma miejsca na błędy. Zapoznajemy się z lotniskiem, sprawdzamy samolot, paliwo i kiedy jesteśmy pewni, dopiero wtedy możemy lecieć.
Gabriela ŚcigajArchiwum prywatne

Oglądasz filmy o katastrofach lotniczych?

Uwielbiam je oglądać! Na przykład "Katastrofy w przestworzach", można się z nich dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy. Lubię dokumenty.

Jakie masz marzenie lotnicze?

Chciałabym zobaczyć zorzę polarną z samolotu.

Chciałabyś być kapitanem?

Tak, ale nie spieszy mi się do tego, bo jest to bardzo duża odpowiedzialność i trzeba być na to gotowym mentalnie. Jest to pinezka na mojej mapie marzeń, ale wszystko po kolei i powoli.

Czego nauczyła cię ta praca?

Ukształtowała mój charakter. Zyskałam pewność siebie. Kiedyś wydawało mi się, że jestem niedecyzyjna. A jednak okazało się, że potrafię te decyzje podejmować i być ich pewna. Stałam się odważna i bardziej otwarta. Cały czas się uczę i dokształcam, poznaję świetnych ludzi oraz miejsca. Jest to dla mnie wielka wartość.
Gabriela Ścigaj - zawodowy pilot liniowyArchiwum prywatne

Zawód pilota jest życiem "na walizkach". Da się to pogodzić z życiem prywatnym?

Faktycznie ta praca wymaga dużo zaangażowania, ale uważam, że wszystko jest kwestią dobrej organizacji. Wydaje mi się też, że wymaga zrozumienia ze strony najbliższych, jednak dla chcącego nic trudnego.

Co poradziłabyś osobom, które boją się latać?

Przede wszystkim odsyłam do statystyk. Transport lotniczy jest obecnie jednym z najbezpieczniejszych. Trudno jest mi dać jakąś konkretną radę, jak sobie z tym radzić, bo nigdy tego problemu nie doświadczyłam, natomiast warto zapanować nad głową i starać się przezwyciężać lęki. Dzięki temu się rozwijamy.
Gabriela ŚcigajArchiwum prywatne