UEFA bez taryfy ulgowej dla słynnego klubu Premier League. Walkower przez pandemię COVID-19
Zaskakujące wieści napłynęły z siedziby UEFA. Europejska centrala piłkarska podjęła decyzję na niekorzyść Tottenhamu Hotspur w sprawie ostatniego meczu Anglików w Lidze Konferencji. Spotkanie z Stade Rennais, które zostało odwołane ze względu na kwestie COVID-19, nie odbędzie się w innym terminie.
Czwartkowy mecz w Lidze Konferencji w Londynie miał się jednak odbyć. Rywalizacja Tottenham Hotspur - Stade Rennais miała bowiem zadecydować, czy gospodarze będą wiosną nadal występować w europejskich pucharach.
Anglicy mieli szanse na wyprzedzenie drugiego w tabeli grupy G, Vitesse Arnhem. Musieli jednak wygrać z pewnym awansu, jeszcze przed spotkaniem w Londynie, rywalem z Francji. Klub z Premier League nie dostanie takiej szansy. A to ze względu na decyzję ze strony UEFA, która została ogłoszona w sobotę 11 grudnia.
– Zgodnie z załącznikiem J do regulaminu Ligi Konferencji Europy, UEFA we współpracy z dwoma klubami próbowała znaleźć realne rozwiązanie w celu przełożenia meczu, tak aby zapewnić odpowiednie zakończenie fazy grupowej. Niestety, mimo wszelkich starań, nie udało się znaleźć rozwiązania, które sprawdziłoby się dla obu klubów – poinformowała europejska centrala.
– W konsekwencji mecz nie może być rozegrany, a sprawa zostanie skierowana do Komisji Kontroli, Etyki i Dyscypliny UEFA w celu podjęcia decyzji zgodnie z Aneksem J wyżej wymienionych regulaminów rozgrywek – można przeczytać w komunikacie UEFA.
Sprawa jest bulwersująca ze względu na powód odwołania pojedynku w pierwotnym terminie. Liczba osób z pozytywnym wynikiem testu na COVID-19 w drużynie Tottenhamu zwiększała się z dnia na dzień.
Początkowo informowano o trzech przypadkach. Następnie liczba wzrosła, najpierw do siedmiu, a następnie ośmiu zakażonych osób. W środę klub poinformował, że łącznie (licząc piłkarzy i sztab), mowa aż o trzynastu przypadkach koronawirusa.
Trener Conte w dniu meczu miał do dyspozycji tylko dziesiątkę zdrowych piłkarzy, gotowych do występu w rywalizacji w Lidze Konferencji. Z tego też względu angielski klub podjął decyzję o odwołaniu czwartkowego meczu.
Taki radykalny krok spotkał się z negatywną reakcją, zarówno ze strony Rennes, jak i - co można wyczytać w oświadczeniu - UEFA. Sprawa zakończy się najprawdopodobniej obustronnym walkowerem, który nie zmieni sytuacji w grupie LKE na korzyść Tottenhamu.
Co ciekawe, władze londyńskiego klubu zdecydowały się również na przełożenie niedzielnego meczu ligowego, w którym londyńczycy mieli zmierzyć się z Brighton. W tej sprawie Spurs zgłosili się jednak bezpośrednio do szefów krajowych rozgrywek, motywując swoją prośbę problemami związanymi z rozprzestrzeniającym się COVID-19.
Zarząd Premier League przychylił się do prośby klubu z Londynu. W przypadku UEFA decyzja była zupełnie inna.