Nowy raport MZ. Mamy kolejny dzień z dużą liczbą zgonów

Natalia Kamińska
O 17 156 nowych i potwierdzonych zakażeniach koronawirusem poinformowało Ministerstwo Zdrowia w komunikacie 23 grudnia. Niestety, aż 616 osób zmarło z powodu COVID-19. Wczoraj było to niemalże 800 osób.
Prawie 600 osób zmarło. MZ podało nowy raport o pandemii. Fot. Wojciech Strozyk/Reporter
"Mamy 17 156 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia #koronawirus z województw: mazowieckiego (2269), śląskiego (2204), wielkopolskiego (1906), dolnośląskiego (1626), małopolskiego (1604), pomorskiego (1165), łódzkiego (1111), kujawsko-pomorskiego (958), zachodniopomorskiego (891), opolskiego (644), warmińsko-mazurskiego (568), podkarpackiego (547), lubuskiego (489), lubelskiego (464), świętokrzyskiego (389), podlaskiego (169). 152 zakażenia to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną" – podał w czwartek resort zdrowia.


Potwierdziły się też liczby zgonów przekazane rano przez Waldemara Kraskę. "Z powodu COVID-19 zmarły 134 osoby, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarły 482 osoby" – poinformowało MZ.

Ministerstwo Zdrowia przekazało też dane o zajętych łóżkach i respiratorach. Pacjenci z COVID-19 zajmują obecnie 22 543 łóżek i 2 080 respiratorów. MZ ma przygotowane 31 923 łóżek oraz 2 885 respiratorów dla chorych na COVID-19.

Wcześniej informację o zakażeniach podał właśnie wiceszef MZ. "Mamy 17 156 nowych przypadków. To jest spadek o kolejnych 22 proc. w porównaniu z ubiegłym tygodniem" – powiedział w czwartek rano radiowej Jedynce wiceminister Waldemar Kraska.

Martwi jednak wysoka liczba zgonów. Jak przyznał wiceminister, w dobowym bilansie odnotowano ich ponad 600.

616 osób przegrało walkę z COVID-19. Prawie 75 proc. to osoby niezaszczepione – podkreślił Kraska. Wśród zaszczepionych, którym nie udało się pokonać koronawirusa, są osoby, które miały choroby współistniejące.

Czytaj także: Ważna decyzja KE ws. zaszczepionych. Już wiadomo, co dalej z certyfikatami covidowymi


W niedzielę Adam Niedzielski na Twitterze informował, że jeśli chodzi o czwartą falę pandemii to wydaje się, iż najgorsze jest za nami.

Minął szczyt zakażeń czwartej fali

"Apogeum zakażeń i hospitalizacji w czwartej fali mamy za sobą. (...) 3-tygodniowa przerwa w nauce stacjonarnej powinna przyspieszyć spadki. Zejście z wysokich poziomów zakażeń i hospitalizacji jest konieczne w kontekście ryzyk związanych z (wariantem) omikron" – pisał szef resortu zdrowia, przedstawiając wykres dokumentujący liczbę zachorowań i zajętych łóżek w szpitalach.

Czytaj także: Pierwsza zakażona Omikronem jest już zdrowa. Wkrótce zostanie zwolniona z izolacji

Niestety, czwarta fala jeszcze na dobre nie minęła, a eksperci już ostrzegają przed piątą. Ich zdaniem możliwe, że pojawi się ona już w styczniu.

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut