Najlepszy polski sędzia w opałach. Poważne oskarżenia, to może zamknąć mu drogę na MŚ

Krzysztof Gaweł
Najlepszy polski sędzia piłkarski, Szymon Marciniak z Płocka, może nie pojechać za rok na mundial w Katarze. Wszystko przez burzę, która wybuchła po meczu półfinałowym Arab Cup. Polak podjął kilka kontrowersyjnych decyzji w końcówce meczu Katar - Algiera, gospodarze przegrali pojedynek 1:2, a ich rywale sięgnęli kilka dni później po tytuł. Katarczycy nie zamierzają odpuszczać naszemu arbitrowi.
Katarczycy uwzięli się na sędziego Szymona Marciniaka po półfinale Arab Cup Fot. News Images/Sipa USA/East News
Dokładnie rok przed planowanym mundialem w Katarze odbyły się Arab Cup, czyli impreza, która dla gospodarzy MŚ była próbą generalną przed wielkim graniem w 2022 roku. Drużyna gospodarzy, budowana pieczołowicie na przyszłoroczny turniej, dotarła do półfinału, gdzie musiała uznać wyższość późniejszego triumfatora, czyli Algierii. Mecz trwał 109 minut.

Dlaczego? Bo o 20 dodatkowych przedłużył go sędzia Szymon Marciniak, wyznaczony przez FIFA do pracy podczas Arab Cup. Polski arbiter znalazł się w centrum wydarzeń, a po meczu wielkie pretensje mają do niego Katarczycy. Gospodarze przegrywali po godzinie gry, trafił do siatki rywali Djameleddine Benlamri. Marciniak doliczył jednak aż dziewięć minut do czasu gry.

W 97. minucie przedłużonego meczu Katar trafił za sprawą Mohammeda Muntariego, ale by potwierdzić gola potrzebna była analiza VAR. Ta przedłużyła się, więc nasz rozjemca przedłużył spotkanie. Sęk w tym, że w 105. minucie Polak podyktował rzut karny dla Algierii, który na gola zamienił Youcef Belaili. Spotkanie trwało do 109. minuty, czyli aż o 19 minut dłużej.

Algieria awansowała do finału, gdzie pokonała 2:0 Tunezję i zakończyła rok z trofeum. A na Szymona Marciniaka sypią się gromy, portal prsport.net informuje, że Katarczycy chcą ukarania Polaka i to może zakończyć się dla niego brakiem powołania na MŚ. Zdaniem gospodarzy mecz trwał zbyt długo, a poza tym Algierczycy zbyt wcześnie wbiegli w pole karne rywali podczas felernego karnego.

O tym, że gospodarze przyszłorocznego mundialu są mściwi i stać ich na ostre reakcje niech świadczy sytuacja z Youcefem Belailim, któryYoucef BelailiPiłkarz do niedawna grał w Qatar FC, ale jego umowa została zerwana przez klub po Arab Cup. Cóż, podziękowano mu za dobry występ w barwach swojej ojczyzny.


Czytaj także: Gwiazdor wróci na ratunek reprezentacji Rosji? Pełna mobilizacja przed barażem z Polską

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut