Surowe obostrzenia na święta w Europie. Tak to wygląda w innych krajach

Agata Sucharska
W większości krajów, mimo rozpoczynających się właśnie Świąt Bożego Narodzenia, w Europie rządzący zdecydowali się na wprowadzenie bądź też utrzymanie surowych obostrzeń w związku z czwartą falą pandemii koronawirusa. Jedne z bardziej restrykcyjnych zasad obowiązują m.in. w Holandii.
Surowe obostrzenia na święta w Europie. Tak to wygląda w innych krajach. Fot. Piotr Kamionka/REPORTER

Testy na COVID-19 przed spotkaniami

Grecki rząd zapowiedział, że zapewnione zostaną zarówno zaszczepionym, jak i niezaszczepionym obywatelom dwa bezpłatne autotesty do wykorzystania w okresie Bożego Narodzenia i Nowego Roku. Wszystko po to, by zachęcić obywateli do badania się przed świątecznymi spotkaniami.

Takie zestawy będą dostępne w aptekach dla osób, które posiadają ubezpieczenie społeczne. Do tej pory w Grecji rozdano 80 milionów domowych testów na koronawirusa. Premier Kyriakos Micotakis podkreśla, że badania powinny być wykonywane także po spotkaniach i możliwie jak najczęściej.


Limity gości przy świątecznym stole

W tym kraju nie wprowadzono jednak surowych obostrzeń. Restrykcje dotyczyć mogą jedynie osób, które nie zaszczepiły się na COVID-19. Inaczej sytuacja przedstawia się za to w Skandynawii. Duńskie władze pojęły decyzje o wprowadzeniu limitów gości przy świątecznym stole.
W prywatnych domach może być tam do 10 osób. Bardzo podobne restrykcje obowiązują w Norwegii. Normalnie można zaprosić do siebie tylko 10 osób, a w okresie świątecznym zwiększono ten limit do 20 gości. Zalecono także zastosowanie dystansu i rezygnację z bezpośredniego kontaktu m.in. uścisków.

Dużo ostrzejsze zasady panują w Holandii, Niemczech i Francji. W Niemczech osoby niezaszczepione mogą się spotykać tylko z dwiema osobami z jednego innego gospodarstwa domowego – nawet jeśli jest to spotkanie w domu. Jeżeli chodzi o osoby zaszczepione i ozdrowieńców to na razie nie obowiązują ich podobne zasady.

"Żadnych pocałunków czy uścisków"

Na ścisły lockodown zdecydowano się w Holandii. Podczas świąt gospodarstwo domowe może przyjąć do czterech gości, a później – do dwóch. Nie ma przy tym znaczenia, czy osoby te przyjęły szczepionkę. Ponadto, cały czas obowiązują przepisy wprowadzonego niedawno pakietu obostrzeń.

Jak informowaliśmy w naTemat.pl w związku ze zwiększoną liczbą zakażeń koronawirusem holenderski rząd podjął szybką decyzję o tym, aby na zbliżające się święta Bożego Narodzenia objąć cały kraj lockdownem. Oznacza to m.in. zamknięcie lokali gastronomicznych i godziny policyjne dla niezaszczepionych.

Stan wyjątkowy w Czechach

Z kolei we Francji premier Jean Castex zalecił, aby liczba gości podczas świątecznych przyjęć została ograniczona od sześciu do ośmiu osób. Przypomniał też, że pomieszczenia należy regularnie wietrzyć. Dodatkowo francuska Rada Naukowa zaleciła wykonywanie testów PCR oraz "żadnych pocałunków czy uścisków".

Warto dodać, że specjalne restrykcje na święta panują też w Czechach. Tam wprowadzono stan wyjątkowy, który zakończy się dopiero 25 grudnia o godzinie 23. w związku z tym do restauracji, barów, gospód mogą wejść tylko osoby z certyfikatami covidowymi. Zaprosić można jedynie sześć osób.

Z podobną sytuacją spotkamy się na Słowacji. Na mocy stanu wyjątkowego obowiązuje tam m.in. godzina policyjna od 20 do 5 rano.

Żadne oficjalne wytyczne dotyczące spędzania Świąt Bożego Narodzenia nie pojawiły się w Finlandii, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii czy na Ukrainie. Sytuacja pandemiczna może jednak wpłynąć na zmiany.
Czytaj także: Anomalie w świątecznej pogodzie w USA. Miejscami będzie bardzo niebezpiecznie

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut