Dziennikarka Radia Zet zadała Niedzielskiemu pytanie od słuchaczy. Zrobiło się niezręcznie

redakcja naTemat
Na moment zapadła cisza i zapanowała konsternacja. Do nietypowej sytuacji doszło w porannej rozmowie Radia Zet. Gościem Beaty Lubeckiej (zdalnie) był minister zdrowia Adam Niedzielski. Niezręczna sytuacja zapanowała, gdy dziennikarka zadała ministrowi pytanie - jak sama zaznaczyła - najczęściej pojawiające się wśród pytań od słuchaczy.
Radio Zet: Niezręczna sytuacja w rozmowie z ministrem Niedzielskim Fot. screen ze strony wiadomosci.radiozet.pl
"Bucowykrywacz złapał silny sygnał!", "Bezczelny gbur", "Niezła arogancja", "Swoim bezczelnym zachowaniem nie przykryje nicnierobienia" – to tylko niektóre komentarze polityków i dziennikarzy, jakie pojawiły się na Twitterze w reakcji na słowa Adama Niedzielskiego, jakie padły na antenie Radia Zet. O co poszło?


Poranna rozmowa w Zetce zaczęła się standardowo – od prośby o najnowsze dane pandemiczne. Minister Niedzielski przyznał, że choć liczba nowych zakażeń z dnia na dzień spada, to liczba zgonów wciąż utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie. Minionej doby odnotowano ich ponad 700.

Czytaj także: Szef MZ ujawnia nowy raport dotyczący pandemii. Wciąż mamy bardzo wysoką liczbę zgonów

Potem w rozmowie pojawiły się wątki walki z pandemią, szczepień i możliwych obostrzeń, a następnie dziennikarka zadała pytanie, jakie przekazali redakcji słuchacze. "O to pytają słuchacze i to jest najczęstsze pytanie, jakie padało" – podkreśliła Beata Lubecka, wprowadzając temat.

"Kiedy pan zrezygnuje i poda się do dymisji?" – zapytała w końcu. Na moment zapadła cisza. "Tuż po tym, jak pani zrezygnuje z pracy" – odpowiedział w końcu, lekko się uśmiechając minister Niedzielski. "Ale dlaczego ja mam rezygnować z pracy, co ja mam wspólnego z walką z pandemią" – dziwiła się prowadząca wywiad. "Nie rozumiem tego pytania" – stwierdził Niedzielski i nie odpowiedział na nie w żaden sposób, choć dziennikarka wyjaśniała, że słuchacze uważają, iż minister jest nieskuteczny, jeśli chodzi o walkę z pandemią COVID-19.

Czytaj także: MZ przedstawiło plan reformy szpitali. Są w nim pieniądze na zadłużone placówki

Minister przyznał, że zaostrzenie restrykcji nadal wchodzi w grę, łącznie z twardym lockdownem.

– Niczego nie można wykluczać. W tej chwili za mało wiemy nt. omikrona i jego charakterystyki, jeśli chodzi o zakaźność i zjadliwość – podkreślił Niedzielski. Dopytywany o obowiązkowe szczepienia dla wszystkich dorosłych Polaków, odpowiedział, że "wszystkie scenariusze są rozważane, ponieważ epidemia jest bardzo dynamiczna i mamy nową sytuację, związaną z pojawieniem się omikrona".
Czytaj także: Sondaż miażdżący dla rządzących. Polacy ocenili walkę władz z pandemią

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut