Lichocka nie daje za wygraną ws. Lex TVN. Wzywa prezydenta, aby rozwiązał problem

Agata Sucharska
Posłanka PiS oraz członkini Rady Mediów Narodowych Joanna Lichocka nie chce pogodzić się z faktem, że ustawa Lex TVN została zawetowana przez prezydenta. Jej zdaniem zmiany powinny zostać wprowadzone jak najszybciej i oczekuje do Andrzeja Dudy, że w 2022 roku problem zostanie rozwiązany.
Lichocka nie daje za wygraną ws. Lex TVN. Wzywa prezydenta do działania. Fot. Tomasz Jastrzebowski/REPORTER


Lichocka apeluje do prezydenta

Joanna Lichocka została zapytana w piątek w "Sygnałach dnia" w radiowej Jedynce o opinię ws. prezydenckiego weta wobec ustawy Lex TVN.

Posłanka PiS zaznaczyła, że wypowiadała się pozytywnie o propozycji przewodniczącego KRRiT Witolda Kołodziejskiego, aby podjąć się zaskarżenia do Trybunału Konstytucyjnego artykułu 35 ustawy o radiofonii i telewizji, mówiącego o warunkach udzielania koncesji na nadawanie.


– Może pan prezydent zaproponuje jakiś projekt, skoro dostrzega zagrożenia dla polskiego rynku medialnego. Ja bym chciała, aby prezydent wystąpił z takim projektem, którego potem pod wpływem protestów nie zawetuje – oświadczyła.

Podkreśliła, że wyborcy prezydenta "po części mogą czuć się rozczarowani, bo (lider PO) Donald Tusk potem występuje i mówi, że ulica i zagranica to skuteczne narzędzie presji na pana prezydenta". Członkini Rady Mediów Narodowych została również zapytana o wpływ tej ustawy na stosunki Polski i USA.

– Mnie się wydaje mało prawdopodobne, żeby to mogło zaważyć na relacjach polsko-amerykańskich, ponieważ to nie najlepiej świadczyłoby o sile tych relacji – powiedziała, przyznając jednocześnie, że prezydent mógł mieć na uwadze jakieś poważne przesłanki.

– W tym uzasadnieniu do weta pan prezydent o tych przesłankach do końca nie powiedział, raczej wydawało mi się, że to powielanie tej narracji, którą słyszymy ze stacji TVN – uważa posłanka. – Mam nadzieję, że ten problem zostanie w 2022 r. rozwiązany, uważam, że powinien być rozwiązany – podsumowała.

Lex TVN zawetowane

Andrzej Duda tłumaczył, że do weta do Lex TVN skłoniły go "kwestie konstytucyjne" i "rzetelności" Polski. Powoływał się też na swoje własne rozmowy z Polakami na ten temat. Istotne było "to, co usłyszał od ludzi na ulicy" w ostatnich dniach.

Prezydent dostał pytanie, czy jest rozczarowany, że "jego koledzy z PiS-u brnęli w tę ustawę". Andrzej Duda odpowiedział: "To nie moja wina, jestem zdumiony".
Bogdan Rymanowski pytał o wpływ ustawy medialnej na relacje z USA.
– Jeżeli miałyby się zdarzyć jakieś zmiany w polityce strategicznej Stanów Zjednoczonych, to one i tak się zdarzą, niezależnie od tego jakie tutaj miałyby być decyzje. Nie wierzę w to, żeby taka kwestia mogła powodować zmiany w polityce strategicznej, która jest długofalowa – odpowiedział Andrzej Duda.

Prezydent odniósł się do pytania, czy w przypadku przyjęcia ustawy Amerykanie wyprowadziliby wojska z Polski. – Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. To na pewno powodowałoby poruszenie w Stanach Zjednoczonych, dlatego że tam rzeczywiście biznes ma poparcie ze wszystkich stron sceny politycznej – stwierdziła głowa państwa.
Czytaj także: Problemy PiS-u i problemy z PiS-em. Taki będzie rok 2022

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut