Kuriozalna scena w tramwaju. Motorniczy umilał sobie jazdę... oglądaniem filmów porno
Pasażerowie jednego z warszawskich tramwajów przeżyli niemały szok, kiedy dowiedzieli się, co robi motorniczy ich pojazdu podczas jazdy. Okazało się, że mężczyzna umilał sobie drogę oglądając filmy pornograficzne. Jest już komentarz rzecznika warszawskiego przewoźnika.
Najbardziej bulwersujący był jednak fakt, że nie robił tego podczas przerwy czy podczas postoju pojazdu, ale w trakcie jazdy. Kilka osób miało nagrać zachowanie motorniczego swoimi telefonami komórkowymi, dokumentując, jak mężczyzna prowadzi pojazd jedną ręką, drugą przytrzymując swój smartfon.
"Super Express" poprosił o komentarz do tej sprawy Macieja Dutkiewicza, rzecznika prasowego Tramwajów Warszawskich. Ten przyznał, że motorniczy nie uniknie konsekwencji za swoje zachowanie, bo "granica została przekroczona przez niego w co najmniej kilku punktach".
– Ustaliliśmy, kim jest osoba, która prowadziła tego dnia tramwaj. Sytuacja pokazana na filmie jest absolutnie naganna i nie ma miejsca na tego typu zachowania pracowników w naszej firmie. Bardzo jest mi przykro, że do niej doszło. Rozmawiałem z przełożonym pracownika i wyciągniemy wobec niego konsekwencje służbowe. Możliwe jest zwolnienie z pracy – stwierdził Maciej Dutkiewicz.
Rzecznik zaznaczył, że motorniczy ten nie prowadzi już tramwajów.
Czytaj także: Motorniczy z Krakowa prowadził tramwaj jedną ręką. Drugą... przeglądał zdjęcia porno
Niemal identyczną sytuację opisywaliśmy ponad dwa lata temu. Wówczas pasażerowie tramwaju w Krakowie przyłapali motorniczego na oglądaniu pornografii.