Belka kpi z Morawieckiego po krytyce Tuska. Wytknął szefowi rządu PiS jeden ważny szczegół

Rafał Badowski
Mateusz Morawiecki nazwał Donalda Tuska "premierem polskiej biedy" po tym, jak przewodniczący Platformy Obywatelskiej skrytykował rządy PiS. Na słowa szefa rządu reagują byli premierzy: Marek Belka i Leszek Miller.
Marek Belka ostro odniósł się do słów Mateusza Morawieckiego, który nazwał Donalda Tuska "premierem polskiej biedy". Fot. Piotr Molecki / East News
Donald Tusk w w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych zapytał, czy w obozie rządzącym "powariowali" i zapomnieli, że "ludzie nie przeżyją" gigantycznych podwyżek cen energii. Po tych słowach Zjednoczona Prawica przeszła do kontrataku.

Mateusz Morawiecki nazwał Donalda Tuska "premierem polskiej biedy". Narrację tę chętnie podchwycili szeregowi posłowie formacji rządzącej. Chodzi między innymi o Janusza Kowalskiego, który w niedzielę był gościem programu "7 Dzień Tygodnia w Radiu ZET".

– Premier Donald Tusk podejmował w 2010 roku fatalne decyzje, podpisując niekorzystną umowę z Gazpromem. Dzisiejsze ceny to pochodna tej decyzji, dlatego nazywam Tuska "premierem ruskiego gazu" – wypalił polityk Solidarnej Polski.


Belka o słowach Morawieckiego

Z kolei na słowa Mateusza Morawieckiego zareagował były szef Narodowego Banku Polskiego Marek Belka. Były prezes NBP ironicznie odniósł się do retoryki premiera, próbującego zrzucić winę na politykę poprzedników sprzed wielu lat.

"Czy niemal siedmiokrotny wzrost wydatków kancelarii premiera za pisowskich rządów to również wina poprzedników? Może Mieszka I?"– zapytał Belka na Twitterze. W krytycznym tonie wypowiedź PiS-owskiego szefa rządu skomentował też były premier Leszek Miller. "Jeśli Donald Tusk, zdaniem Mateusza Morawieckiego jest premierem polskiej biedy, to Morawiecki jest premierem polskich śmierci" – napisał Miller na Twitterze. Co miał na myśli były premier? Zapewne tragiczne statystyki zgonów z powodu koronawirusa w Polsce.