Biało-Czerwoni zatrzymani przez potęgę. Zażarty bój Huberta Hurkacza i COVID w naszej kadrze

Krzysztof Gaweł
Polacy nie zagrają w finale ATP Cup w 2022 roku, choć stoczyli twardy bój z faworyzowanymi Hiszpanami w Sydney. Niestety, koronawirus pozbawił szansy na grę Kamila Majchrzaka, a Hubert Hurkacz przegrał z Roberto Bautistą Agutem po twardej walce 6:7(6), 6:2, 6:7(5). Do rozegrania pozostał jeszcze mecz debla, dla naszej drużyny półfinał to i tak znakomity wynik.
Hubert Hurkacz tym razem nie był w stanie ograć rywala w ATP Cup, ale może być dumny z postawy Biało-Czerwonych Fot. STEVEN SAPHORE/AFP/East News
Polscy tenisiści w półfinale ATP Cup w Sydney trafili na faworytów całej imprezy, grających naprawdę znakomicie Hiszpanów. Biało-Czerwoni w grupie D ogrywali pewnie Grecję (2:1), Gruzję (3:0) oraz Argentynę (3:0), awansowali do czwórki i tym razem mieli stawić czoła znakomicie dysponowanym rywalom, którzy również trzy razy wygrywali w pierwszej fazie imprezy.

Niestety już przed pierwszym meczem wypadł nam z gry Kamil Majchrzak, który otrzymał pozytywny wynik testu na koronawirusa i trafił na izolację. Dla drużyny kapitana Marcina Matkowskiego to spora strata, bo piotrkowianin w Sydney grał naprawdę znakomicie. Zastąpił go Jan Zieliński, który nie miał większych szans w starciu z Pablo Carreno-Bustą, przegrał zdecydowanie 2:6, 1:6.

Sytuację musiał ratować Hubert Hurkacz, a jego rywalem był Roberto Bautista Agut, z którym nasz lider dotąd rywalizował dwa razy i dwa razy przegrywał. Oba mecze były niezwykle zacięte, ale Hiszpan miał patent na "Hubiego". I w piątek po raz kolejny potwierdził, że potrafi sobie radzić z naszym mistrzem.


Już pierwszy set był bardzo wyrównany, Polak prowadził nawet 5:4, ale rywal doprowadził do tie-breaka i wyszarpał seta naszemu mistrzowi wygrywając 7:6(6). W partii drugiej na korcie rządził Hubert Hurkacz, wygrał pewnie 6:2 i wszystko decydowało się w trzeciej odsłonie. W niej gra była niezwykle wyrównana, a "Hubi" obronił trzy piłki meczowe.

I znów obu czekała walka w tie-breaku, w którym Roberto Bautista Agut szybko zyskał przewagę i miał cztery kolejne meczbole. Hubert Hurkacz obronił trzy, ale przy czwartej nie dał już rady, przegrał seta 6:7(5) i cały mecz. A to oznacza, że Hiszpanie wyszli w pojedynku na prowadzenie 2:0 i mają pewny udział w niedzielnym finale. Do końca rywalizacji pozostał mecz deblowy, który czeka nas jeszcze w piątek.

Tymczasem drugi półfinał ATP Cup w Sydney z udziałem broniących trofeum Rosjan i Kanadyjczyków odbędzie się w sobotę. Biało-Czerwoni pożegnali się z rywalizacją, ale mogą być z siebie dumni. Znaleźli się w najlepszej czwórce na świecie, co dla naszej drużyny jest naprawdę kapitalnym wynikiem. Brawo panowie!

Czytaj także: Kapitalny mecz i zwycięstwo Biało-Czerwonych. Hubert Hurakcz i spółka zagrają o finał

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut