Paweł Fajdek ostro napisał do "Przeglądu Sportowego": wstyd mi za to, co się dzieje w plebiscycie

Krzysztof Gaweł
Paweł Fajdek, czterokrotny mistrz świata i brązowy medalista olimpijski w rzucie młotem, nie może się pogodzić z wynikami plebiscytu "Przeglądu Sportowego" na najlepszego sportowca Polski w 2021 roku. Lekkoatleta wydał mocne oświadczenie. Czy Paweł Fajdek ma rację?
Paweł Fajdek w ostrych słowach ocenił plebiscyt "Przeglądu Sportowego" na najlepszego sportowca roku Fot. ADRIAN SLAZOK/REPORTER
Paweł Fajdek z wynikami plebiscytu "Przeglądu Sportowego" na najlepszego sportowca Polski w 2021 roku nie może się pogodzić. Przypomnijmy, wygrał Robert Lewandowski, który wyprzedził Anitę Włodarczyk, Bartosza Zmarzlika oraz Dawida Tomalę. Jak zareagował nasz młociarz, brązowy medalista z Tokio? Oburzeniem.

W internecie pojawiły się szybko głosy krytykujące lekkoatletę, ale nie zabrakło wsparcia i zrozumienia dla zawodnika, który wyraził swoją dezaprobatę dla wyników głosowania. Paweł Fajdek w niedzielę przesłał oświadczenie redakcji "Przeglądu Sportowego".
Poniżej prezentujemy więc pełną treść oświadczenia Pawła Fajdka, które pojawiło się zatytułowane: "Wstyd mi za to, co dzieje się w plebiscycie!".


"Skoro mój wpis na jednym z portali wywołał tak wielkie zamieszanie, oznacza to tylko jedno, że jest problem, o którym się nie mówi, a jeśli ktoś zabiera głos to jest hejtowany. Głównie przez brak wiedzy osób komentujących, jak wszystko wygląda od środka.

Robert Lewandowski wielkim sportowcem jest, to nie podlega dyskusji, ale w światowym sporcie złoto olimpijskie jest Graalem dla sportowców! Nie da się realnie porównać sportowców w tak odmiennych sportach, który jest najlepszy, który zasługuje na tytuł najlepszego! Medale olimpijskie są w roku olimpijskim najlepszym wykładnikiem. Skoro w latach poprzednich, niedalekich, wygrywali mistrzowie olimpijscy, w latach olimpijskich trzy razy mieliśmy precedens: 2008 Kubica, 2012 Kowalczyk i w tym roku Robert!

Jak to porównać do złota w igrzyskach wywalczonego dla kraju? Skoro chcemy promować patriotyzm, wzorce itd, to co bardziej niż złoto olimpijskie się w to wpisuje? Jeżeli argumentem ma być globalność sportu i rozpoznawalność, to jak obronić ten argument przy zwycięstwach w plebiscycie Korzeniowskiego, Małysza, Kowalczyk, Stocha, Zmarzlika, Anity, czy wcześniej Nastuli lub Wrońskiego, o Renacie Mauer nie wspominając!

Z tytułem wicemistrza świata Bartosz Zmarzlik powinien mieć problem z zakwalifikowaniem się do 20! Skoro musiał w poprzednim roku uznać wyższość innego zawodnika, wydaje mi się, że powinien to zrozumieć. Popatrzmy na miejsca Bartka i Piotrka Żyły, który był 19. W końcu skoki to nasz sport narodowy i obstawiam, że w skali globalnej więcej krajów je uprawia niż żużel.

Moim zdaniem trzecie złoto Anity powinno być docenione. Trzecie złoto z rzędu! Wow! Idąc czysto sportowo: 1. Anita 2. Tomala 3. Nowicki 4. sztafeta mieszana 4x400. Następnie srebrne medale i jeden z pięciu brązowych. Wszystkich pogodzić się nie da, ale nie można świadomie krzywdzić sportowców, którzy nie mają wpływu na to co dzieję się w kuluarach. Zamiast cieszyć się, że polski sport się rozwija i zdobywamy coraz więcej tytułów i medali, zabijamy konkretne dyscypliny takimi decyzjami.

Chcecie Robertowi osłodzić brak złotej piłki, to wprowadźcie kategorie: złota piłka, sportowiec globalny... Porównanie złotej piłki, z całym szacunkiem, do plebiscytu na sportowca roku w Polsce, jest jak porównanie wygrania w tenisowym szlemie z challengerem w Poznaniu! Jestem związany z zawodowym sportem od ponad 20 lat. Odkąd pamiętam jestem kibicem: piłkarskim, siatkarskim, lekkoatletycznym, biatlonowym czy skoków narciarskich i jako kibicowi jest mi po prostu wstyd za to, co dzieje się od wielu lat w tym plebiscycie!"

Czy Paweł Fajdek ma rację. Jak uważacie?

Czytaj także: Triumf Lewandowskiego nie wszystkim przypadł do gustu. Wstydzimy się ludzi, których boli jego sukces

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut