Bob Saget nie żyje. Popularnego komika znaleziono martwego w hotelu
Lekarz sądowy hrabstwa Orange ustala przyczyny śmierci znanego amerykańskiego komika Boba Segeta. Artystę znaleziono martwego w niedzielę w pokoju hotelowym w Orlando. Seget miał 65 lat. Hollywood jest w szoku. Aktora w mediach społecznościowych pożegnali m.in. John Stamos czy Whoopi Goldberg.
"Jesteśmy zdruzgotani, ale potwierdzamy, że nasz ukochany Bob dzisiaj zmarł. Był dla nas wszystkim i chcemy, żebyście wiedzieli, jak bardzo kochał swoich fanów, występując na żywo i łącząc swoim humorem ludzi ze wszystkich środowisk" – powiedziała rodzina Sagetów w oświadczeniu dla "The Hollywood Reporter".
Pobyt Boba Sageta na Florydzie związany był z jego trasą estradową przez USA, o której pisał jeszcze na kilka godzin przed odnalezieniem jego ciała.
Artystę za pośrednictwem mediów społecznościowych pożegnało wiele znanych osób ze świata show-biznesu.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut