Byli prezydenci stracą nawet kilkaset złotych na Polskim Ładzie. Niepokoi ich coś innego
Aleksander Kwaśniewski i Bronisław Komorowski na Polskim Ładzie stracą kilkaset złotych – donosi "Fakt". Byli prezydenci zaznaczyli jednak, że bardziej od zmian Prawa i Sprawiedliwości obawiają się rachunków za gaz. – Słyszę o rachunkach grozy – zadeklarował polityk związany z Platformą Obywatelską.
- Nieścisłości i zawiłości Polskiego Ładu sprawiły, że niższe pensje otrzymali nauczyciele, wykładowcy oraz służby mundurowe. Na straty, zgodnie z założeniami, spisane zostały osoby najlepiej uposażone
- Do grupy najbogatszych zalicza się Aleksander Kwaśniewski i Bronisław Komorowski. Z racji pełnienia funkcji głowy państwa, politycy otrzymują obecnie ponad 10 tysięcy złotych wynagrodzenia
- – Z niepokojem oczekuję rachunku za gaz – przekazał dla "Faktu" Komorowski. – Przecież już wszyscy tracimy na inflacji – przypomniał Kwaśniewski
Kwaśniewski i Komorowski stracą na Polskim Ładzie
Politycy jednogłośnie wskazali, że bez względu na skutki Polskiego Ładu są stratni. Wszystko przez wzgląd na drożyznę, którą widzimy w lokalach gastronomicznych, na stacjach benzynowych, czy też przy opłacaniu rachunków.Czytaj także: Kwaśniewski ostro o polityce PiS. "Oto Polska stoczyła się"
Jak wylicza gazeta Bronisław Komorowski i Aleksander Kwaśniewski zarabiają 18,8 tysięcy złotych brutto. Na rękę każdego miesiąca otrzymują więc około 11, 8 tysiąca złotych. Polski Ład może zmniejszyć ich wynagrodzenia o całe 560 złotych miesięcznie.
Jak podaje "Fakt", byli prezydenci mogą ponieść jeszcze większe straty, jeśli przeszliby na emeryturę. Wówczas mogą stracić nawet tysiąc złotych miesięcznie.
Czytaj także: Apel byłych prezydentów do Andrzeja Dudy. "W imię odpowiedzialności za Polskę"
– Sam z niepokojem oczekuję rachunku za gaz. Mam w domu ogrzewanie gazowe, a od znajomych, którzy już dostali wyliczenia po nowych stawkach, słyszę o rachunkach grozy – podał Komorowski.
Polityk związany z Platformą Obywatelską zaznaczył, że jeszcze nie otrzymał wypłaty, jednak spodziewa się utraty części uposażenia. – Od jakiegoś czasu tracimy wszyscy: na wszechobecnej drożyźnie i szalejących cenach nawet podstawowych produktów – ocenił dla "Faktu".
Czytaj także: Kwaśniewski nie wierzy w scenariusz z wyborami w 2022 roku. Przestrzega przed jedną rzeczą
– Przecież już wszyscy tracimy na inflacji. Za to samo musimy płacić dużo więcej, a wypłata wcale większa nie jest – dodał dawny lider Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Kwaśniewski wskazał, że obecnie przebywa w Szwajcarii. Tam także dotarła inflacja jednak wzrost cen nie jest odczuwalny tak, jak w Polsce.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut