Konfederacja już założyła nowy profil na Facebooku. "Stańcie z nami po stronie wolności słowa!"
Wraz z początkiem roku Facebook poinformował o usunięciu profilu Konfederacji z powodu "łamania regulaminu dot. informacji o COVID-19". Taka decyzja wywołała niemałe oburzenie wśród polityków partii, którzy już zapowiedzieli pozew cywilny przeciwko portalowi. 11 stycznia politycy Konfederacji założyli na Facebooku nowy profil.
- 5 stycznia profil Konfederacji na Facebooku został zablokowany
- Kilka dni później partia założyła na portalu społecznościowym nowy profil
- – To nie znaczy, że partia Konfederacja rezygnuje ze starań, by odzyskać swój profil – podkreślił podczas konferencji Krzysztof Bosak
Przypomnijmy, że dotychczasowy profil partii, który obserwowało około 671 tys. osób, został zablokowany 5 stycznia. Z oficjalnego komunikatu portalu społecznościowego wynikało, że powodem blokady było "wielokrotne naruszenie standardów sieci społecznościowej, zwłaszcza jeśli chodzi o treści dotyczące pandemii COVID-19, oraz używanie mowy nienawiści".
– Podjęliśmy decyzję, iż jako Koło Poselskie Konfederacja, chcąc komunikować się z naszymi wyborcami i sympatykami, uruchamiamy oficjalny profil na Facebooku. To nie znaczy, że partia Konfederacja rezygnuje ze starań, by odzyskać swój profil – oświadczył Krzysztof Bosak podczas konferencji prasowej w Sejmie.
Jak dodał, nowy profil wystartował pod nazwą "Konfederacja - Koło Poselskie" i będą na nim publikowane "informacje o pracy 11 posłów partii, w tym o ich stanowiskach i wystąpieniach sejmowych".
Bosak podkreślił też, że Koło Poselskie Konfederacja oraz partia Konfederacja Wolność i Niepodległość (KWiN) to "dwie zupełnie różne osoby prawne, również z różnych kont biznesowych, jako partnerów korporacji Meta, operatora platformy Facebook".
Podczas konferencji politycy przypomnieli, że Konfederacja będzie dążyć do tego, aby odbył się proces cywilny w związku z decyzją Facebooka. Wspomniano również o zaproponowanym w piątek przez Konfederację projekcie ustawy.
Jak informowaliśmy w naTemat.pl, projekt partii zakłada, że właściciel serwisu społecznościowego, który ogranicza do niego dostęp dla organizacji politycznej, będzie płacił karę do 50 mln zł, nakładaną przez Państwową Komisję Wyborczą.
– Amerykańskie korporacje mają zdolności unicestwienia wolnej demokratycznej debaty publicznej i nie wahają się z tej możliwości skorzystać – komentował niedawno Michał Wawer z Konfederacji. A to może, jak stwierdził, bezpośrednio wpłynąć na wynik wyborów.
– Liczymy, że ten projekt zostanie poparty przez tych wszystkich, którzy publicznie i prywatnie wyrażali solidarność z Konfederacją – dodał.