Sensacyjna kandydatura do pracy z Polakami. Szef PZPN potwierdza, zostało trzech chętnych
Adam Nawałka, Szwajcar Marcel Koller oraz trzeci trener, ponoć pochodzący z Polski – to kandydaci, spośród których Cezary Kulesza, prezes PZPN, wybierze nowego opiekuna Biało-Czerwonych. Jak zapowiedział szef polskiej piłki, spieszyć się nie zamierza, a liczy się przede wszystkim dobro drużyny. Kto poprowadzi nas w barażach?
"Przegląd Sportowy" podał w piątkowe popołudnie, że to Marcel Koller, były selekcjoner reprezentacji Austrii, opiekun FC Koeln, VfL Bochum czy FC Basel jest faworytem do przejęcia naszej drużyny. W Austrii miał pracować sześć lat i bardzo chwalono jego warsztat, teraz Cezary Kulesza chciałby powierzyć mu nasz zespół. Co więcej dziennik zdementował, że prezes spotkał się z Adamem Nawałką.
Obaj wpadli na siebie w jednym ze stołecznych hoteli, ale nie rozmawiali o powrocie byłego selekcjonera. Ta rozmowa wciąż przed nimi, ale biorąc pod uwagę, jak prezes PZPN ociąga się z jej przeprowadzeniem, to szanse Nawałki wydają się maleć. W piątek szef polskiej piłki miał spotkać się z jeszcze jednym kandydatem i to kolejny polski trener.
– Zdaję sobie sprawę, że wybór selekcjonera to temat, którym żyje cała Polska. Rozumiem olbrzymie zainteresowanie mediów, to normalne. Natomiast dla mnie najważniejsze jest dokonanie odpowiedniego wyboru – przekonuje Cezary Kulesza w rozmowie z WP. Czy sięgnie po trenera, którego nie chcą nasi piłkarze? Ich faworytem jest Adam Nawałka, przekazał to między słowami kapitan Robert Lewandowski.
Czasu jest mało, a przed naszą drużyną baraże o MŚ. W Moskwie 24 marca trzeba pokonać na Łużnikach gospodarzy, by zachować marzenia o kolejnym mundialu, tym razem w Katarze. A później, już 29 marca, odprawić z kwitkiem Czechów albo Szwedów. Kto poprowadzi reprezentację Polski w najważniejszym momencie sezonu?