Zatrzymano kompletnie pijanego ojca. Dziecko znalazło spokój dopiero w ramionach policjantki

Weronika Tomaszewska-Michalak
Zataczał się pchając wózek z 2-letnim dzieckiem. Na spacer z córką wybrał się w mroźną noc. Na szczęście zauważyli to policjanci ze Świdnicy. Zatrzymali pijanego ojca, a dziewczynkę zabrali do szpitala.
Policjanci ze Świdnicy zaopiekowali się dziewczynką. Fot. dolnoslaska.policja.gov.pl

Pchał wózek z dzieckiem, miał dwa promile alkoholu

Do zdarzenia doszło w czwartek 20 stycznia, chwilę po północy. Funkcjonariusze ze Świdnicy (woj. dolnośląskie) – na jednej z ulic miasta – zauważyli mężczyznę, który prowadził przed sobą wózek dziecięcy.
Czytaj także: Nie żyje syn Sinéad O'Connor. 17-latek zaginął dwa dni wcześniej
– Szedł mocno chwiejnym krokiem i wyraźnie nie panował nad sytuacją. Zataczał się i zjechał wózkiem na ulicę – przekazał asp. szt. Łukasz Dutkowiak, rzecznik dolnośląskiej policji. Mundurowi podjęli więc interwencję.

Okazało się, że w wózku znajdowała się mała dziewczynka. – Dziecko było ubrane nieadekwatnie do warunków pogodowych. Mężczyzna był mało komunikatywny. Badanie wykazało, że 29-latek miał niemal dwa promile alkoholu w organizmie. Próbował tłumaczyć swoje zachowanie, ale podawane przez niego informacje były mało wiarygodne – dodał Dutkowiak.

2-latka została przewieziona do szpitala

Dwulatkę przewieziono do szpitala, aby medycy sprawdzili, czy nic się jej nie stało. Natomiast ojciec dziewczynki został zatrzymany. "Funkcjonariusze wyjaśniają wszystkie okoliczności tej sytuacji i sprawdzają, czy do takich zdarzeń dochodziło w przeszłości" – czytamy na stronie dolnośląskiej policji.


O tej sytuacji dowiedział się już sąd rodzinny. Sprawie przyjrzą się też śledczy. – Jeśli zgromadzony w tej sprawie materiał dowodowy wykaże, że poprzez swoje nieodpowiedzialne zachowanie 29-latek naraził dziecko na bezpośrednie zagrożenie utraty życia lub zdrowia, grozić mu może do pięciu lat pozbawienia wolności – poinformował Dutkowiak.

Zobacz także: