Matty Cash zaatakowany przez kibiców rywali. Mistrzowska riposta naszego zawodnika
Matty Cash został w sobotę zaatakowany przez kibiców Evertonu, gdy wraz z Lucasem Digne fetowali bramkę dla Aston Villi. Polski defensor dostał rzuconą z trybun butelką w głowę, a po meczu napisał: "Nie w każdym meczu butelka trafia cię w głowę. Wspaniałe zwycięstwo". Klub polskiego defensora wspina się w tabeli Premier League i goni czołówkę ligi.
Cała sytuacja wyglądała groźnie, choć piłkarzom nic na szczęście się nie stało. Trafieni, co pokazały powtórki w telewizji, zostali Matty Cash i Lucas Digne. Polak padł na murawę, ale szybko się z niej pozbierał i wrócił do gry. A trener Steve Gerrard i jego sztab interweniowali u sędziego, by ten zapisał w protokole skandaliczne zachowanie fanów na Goodison Park.
Jak się okazuje, w meczu padł tylko jeden gol, który dał AVB trzy "oczka" i awans do środka tabeli. Piłkarze z Birmingham coraz lepiej radzą sobie pod wodzą Stevena Gerrarda i wspinają się mozolnie w górę tabeli Premier League. Na razie do czwórki tracą 12 punktów, a do miejsca dającego europejskie puchary dziesięć. Mają jednak bezpieczne 11 punktów zapasu nad strefą spadkową.
Po wygranej błysnął Matty Cash, który w sobotę wystąpił przez 90 minut i dostał nawet żółtą kartkę. Polak napisał w social mediach: "Nie w każdym meczu butelka trafia cię w głowę. Wspaniałe zwycięstwo". I dodał uśmiechniętą buźkę, złośliwie odnosząc się do zachowania kibiców Evertonu. Co ważne, policja już godzinę po meczu ujęła sprawców ataku na zawodników i teraz czeka ich zakaz stadionowy. W Wielkiej Brytanii dla takich zachowań litości nie ma.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut